Szacuny
537
Napisanych postów
15855
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
256574
Menciu1
Antos098 dzięki również za odpowiedz, ale po Twoim przykładzie mam rozumieć ze lepiej nie liczyć co do grama? „Pół opakowania łososia” nie jest lepiej jednak miec wszystko policzone i zważone by moc to kontrolować?
Moze ktoś jeszcze się wypowie np czellista? Byłabym wdzięczna
A jak chcesz to sobie waż
ja nigdy tego i sobie i podopiecznym nie ważę szkoda na to życia
Szacuny
0
Napisanych postów
0
Wiek
27 lat
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
0
To wszystko odbywa się na „oko”? Generalnie dla mnie to nie jest żaden problem bo to tylko kwestia przyzwyczajenia i nie odczuwam żeby mi to życie zabierało ale jeśli tak się tez sprawdza to dobrze ja chyba jednak pozostanę przy ważeniu produktów
Szacuny
537
Napisanych postów
15855
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
256574
Menciu1
To wszystko odbywa się na „oko”? Generalnie dla mnie to nie jest żaden problem bo to tylko kwestia przyzwyczajenia i nie odczuwam żeby mi to życie zabierało ale jeśli tak się tez sprawdza to dobrze ja chyba jednak pozostanę przy ważeniu produktów
wystarczy obserwować ciało i organizm
nic mniej, nic więcej
ludzie natomiast lubią sobie komplikować życie
Szacuny
537
Napisanych postów
15855
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
256574
wystarczy się nie obżerać jeść powoli a nie hapać nie jeść często dobierać produkty jak najmniej przetworzone od czasu do czasu od jedzenia odpoczywać całkowicie
Szacuny
0
Napisanych postów
0
Wiek
27 lat
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
0
No ale co jak jem powoli nie obżeram się a spożywam kalori za dużo albo za mało i organizm się buntuje nie oddając tłuszczu i wtedy jak manipulować i kombinować skoro wszystko jest na oko?
Szacuny
537
Napisanych postów
15855
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
256574
Menciu1
No ale co jak jem powoli nie obżeram się a spożywam kalori za dużo albo za mało i organizm się buntuje nie oddając tłuszczu i wtedy jak manipulować i kombinować skoro wszystko jest na oko?
najwidoczniej nie jesz wysokojakościowych, nieprzetworzonych produktów
co udowodniłaś tą tabelką, którą wstawiłaś
w takiej sytuacji możesz liczyć kalorie i całe życie i ani dobrze wyglądać ani dobrze się czuć nie będziesz
Szacuny
0
Napisanych postów
0
Wiek
27 lat
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
0
Uważasz ze kasza/ryż/ziemniaki/chleb zytni razowy to nie jest pełnowartościowe źródło węglowodanów? Mięso z piersi kurczaka/schab/dorsz/mintaj czy makrela jako źródło białka tez nie może być? Przecież to nie są przetworzone produkty? To kurcze nie wiem co mam jesc, to był przykładowy dzień i chodziło mi głównie o kaloryczność czy jest odpowiednia i czy ja zwiększyć... oczywiste jest ze każdy posiłek jest bogaty w przyprawy i warzywa również kiszonki...
Szacuny
537
Napisanych postów
15855
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
256574
Menciu1
Uważasz ze kasza/ryż/ziemniaki/chleb zytni razowy to nie jest pełnowartościowe źródło węglowodanów? Mięso z piersi kurczaka/schab/dorsz/mintaj czy makrela jako źródło białka tez nie może być? Przecież to nie są przetworzone produkty? To kurcze nie wiem co mam jesc, to był przykładowy dzień i chodziło mi głównie o kaloryczność czy jest odpowiednia i czy ja zwiększyć... oczywiste jest ze każdy posiłek jest bogaty w przyprawy i warzywa również kiszonki...
Uważam, że to co wstawiłaś jest mega anty-życiowe i jałowe
+ jak zwiększysz kaloryczność to na pewno chudsza nie będziesz.
Filozofii w tym nie ma