dieta do oceny

okej, rozumiem ze jesli wczesniej nie liczylem kalorii to nie da sie ulozyc dla mnie prawidlowej diety... czyli powinienem teraz jesc dosc chaotycznie, ale co wazne liczyc kalorie i dopiero wtedy rozpoczac porzadna diete... dziwne to troche jak dla mnie, ale nie ja jestem tutaj eskpertem. To co moge powiedziec natomiast na temat swojego dotychczasowego odzywania to staralem sie jesc 'zdrowo' powiedzmy, wg montigniaca tnac weglowodany. Chudlem ale dotarlem do martwego punktu. Ile Twoim zdaniem powinienem przyjmowac kalorii dziennie? A co do Waszych wymian zdan, umieszczenie ich w taki sposob, po czym szybkie skasowanie nasuwa przypuszczenie, iz mialy charakter przesmiewczy, a to srednio mile... ale byc moze sie myle

mylisz się (to odnosnie pogaduch z Jakrycem)

mylisz się (to odnośnie tego co powinieneś robić)

moim zdaniem ... powinieneś przez tydzień (a najlepiej przez 2 tygodnie) pojeść tak jak w ostatnim okresie przed przejściem na 1800 kcal i policzyć ile to jest kalorii

a potem wrócić i podać tutaj, łącznie z obserwacją czy przy takiej diecie % tłuszczu spada, rośnie czy stoi w miejscu

na tej podstawie można będzie coś doradzić

skąd Ci przyszło do głowy że ktoś Ci radzi jeść chaotycznie ????

mój sposób na idealną dietę (możesz z tego skorzystać ewentualnie) :

1. Co tydzień dodawać po 200-300 kcal
2. Jeść taką ilość przez okres tygodnia, ściśle, bez planu i odstępstw
3. Po tygodniu zmierzyć obwody, procent tłuszczu, masę ciała, wyliczyć beztłuszczową masę ciała
4. Powtarzać do momentu gdy zacznie się lekko tyć
5. Podjąć decyzję co dalej się chce robić:
a/ jeśli robić masę - dodać 500 kcal
b/ jeśli chudnąć - odjąć 500 kcal
c/ jeśli utrzymywać wagę - obciąć tyle ile się dodało w ostatnim tygodniu (czyli 200-300 kcal)
6. za tydzień powtórzyć punkt 3.
7. w zależności od wyników powtórzyć punkt 5.

i tak w kółko 3, 5, 3, 5, 3, 5 .......

ocena, korekta, ocena, korekta - proste, prawda ?

Tyka w czym się mylę?

dziekuje Tyka, postaram sie tak zrobic, brzmi to sensownie. Ktory z systemow dietetycznych polecilbys mi pozniej przy takim trybie treningowym, przy zalozeniu co juz pisalem ze nie zalezy mi na bardzo szybkiej redukcji i tym ze znajac siebie obciecie weglowodanow w dlugim stalym okresie zle znosze... (i to zarowno w zakresie samopoczucia fizycznego jak i psychicznego - moze za duzo treningow wytrzymalosciowych na tego typu diety?)



Zmieniony przez - drWiktor w dniu 2005-09-22 17:21:00

Zmieniony przez - drWiktor w dniu 2005-09-22 17:22:11

a tydzien to nie za krotko zeby zauwazyc na tyle znaczace roznice zeby moc podejmowac decyzje? nie mowiac o tygodniu odchudzania... - 500 kalorii

jakrycu - to nie ty się mylisz, tylko autor postu w sprawie tego, że wasza dyskoosja z tyką miała charakter prześmiewczy

a tak, doczytałem teraz


drWiktor - myslisz się odnośnie naszych pogaduch z Tyką.

spoko spoko... nowy tu jestem i tak mi sie troche glupio zrobilo... wiesz... nic o nas bez nas

jeżeli zastosujesz ocenę w oparciu o 3 czynniki - % tłuszczu, obwody, masa ciała - nie powinno być trudności w zauważeniu zmian już po tygodniu, ale jak wcześniej pisałem dla pewności szczególnie na początku możesz pomiary robić co 2 tygodnie