confession of Głodzilla

Jutrzejszy jadlospis.

Trening na silowni zaliczony.

Pomiary w sobote.

Jutro interwaly.

Hej.
Rzuciły mi się interwały na orbim -8 ,chyba się opyerdalasz bo ja po czterech nie otwieram oczu b boje się wyj**ać...a czemu nie wpisujesz co wiczysz i obciążenia. Ciężko coś wywnioskować z opisu "Trening siłowy zaliczony"


Zmieniony przez - Kajtek_84 w dniu 2012-08-28 21:14:57

Hej!

Przyznam ze troszke zaniedbalam swoj dziennik na SFD z powodu nadmiaru pracy.

Co do interwalow to mam wrazenie, ze daje z siebie wszystko i rzeczywiscie jestem po nich bardzo zmeczona, leje sie ze mnie i jestem czerwona jak burak :D

Ponizej jadlospis a jutro.

Co do obciazen to postaram sie uzupelnic, mam nadzieje, ze uda sie przed urlopem.

Dziennik zalozylam bardziej dla samej siebie, zeby moc sie lepiej kontrolowac, jednak ciesze sie, ze ktos go czasem przeglada.

Dodaje zdjecia. Nie wiem czy widac jakakolwiek roznice, ale chyba jestem juz na dobrej drodze :)

Zdjecie 2

Zdjecie 3

Ładnie

Witaj, żeby lepiej zaobrazować i widzieć różniecę, zestaw zdjęcia stare i nowe, kazde ujęcei oddzialnie

Dziekuje :) Zmierze sie w sobote przed wyjazdem. Pozniej jade na tydzien do Hiszpanii. Bede jesc troszke wiecej, ale postaram sie pilnowac, zeby wszystkiego nie zaprzepascic. I od 11 wrzesnia wracam z powrotem do diety :) Najbardziej z tego co widze to zlecialo mi z biustu, jak zwykle najbardziej oporne sa rece, ale to dopiero miesiac mojej przygody z SFD. Na poczatku sie miotalam, jadlam za duzo nabialu, ciezko mi bylo dopasowac rozklad. Dopiero Ruda naprowadzila mnie na dobra droge, dzieki :) i od dwoch tygodni stosuje proponowany przez nia rozklad 1800, BWT 30/40/30 %. Zyrafko, w sobote zrobie porownanie, bo zaraz musze do pracy leciec.

udanego odpoczynku