Od jutra zaczynam trening nr 1, do tego dorzucam 2-3 treningi biegowe (ok 60 min) w terenie tygodniowo.
Co do slodkiego, to sama widze po sobie, ze sie powoli odzwyczajam i owoce zaczynaja mi inaczej smakowac, ale do pelnego oduzaleznienia jeszcze daleka droga :)
Wrzucam tez miske. Za duzo nabialu - mea culpa. Chleb ze wszelkich mozliwych stron zostal sprawdzony (bez spulchniaczy, drozdzy, na naturalnym zakwasie).
Nie wiem tez czy nie za duzo bialka mi tutaj wyszlo. Co o tym sadzicie? Jaki rozklad powinnam przyjac? I jaka wartosc kaloryczna. Staram sie trzymac ok 1750 - 1800 kcal.
Zmieniony przez - glodzilla w dniu 2012-08-12 16:44:04