Jeszcze z rok ,połtora temu chodzilem i trenowalem BOKS ,nadeszly dni sparingowe (staz juz wtedy byl z 11miesiecy) cos tam sie ogarnialo ,tym bardziej ze wczesniej juz walczylismy.. no ale teraz nie bylo sparing partnera do Mojej wagi i trener wystawil Mi kumpla 15kg ciezszy 12cm wyzszy (troche bylem zaniepokojony) ,no ale - NIE MA STRACHU !

No i wiecie zabawa ,zabawa pach nagle lewy sierpowy na nocha ,czlowiek zalany krwia ,oddychac nie moze ,zatamowalismy to jakos ,ale do szpitala nie poszedlem w ten dzien i zaden nastepny.. Nos byl przestawiony ,nastawilem Sobie sam ,nos wyglada w miare przyzwoicie nie rzuca sie w oczy ze jest po jakies walce czy cos ,i tez jak dostalem to nie mialem **** pod oczami..
To bylo tak kolo roku temu i do dzisiaj mam problemy z nosem ,czasami jak budze sie rano i wydmuchiwam to leci Mi krew ,na treningach (kick boxing aktualnie) gdy uderzam i gleboko wydycham powietrze to samo ,krew sie czasami leje ,nie duzo ale leci..
Lekko dostane w nos ,wystarczy mocniejszy pstryczek i juz farba sie leje..
co z Tym zrobic?
Udac sie do lekarza? - Jesli tak to gdzie? - na przeswietlenie?
Zmieniony przez - Thats_Nice w dniu 2009-12-22 22:09:13