bolą mnie więzadła w miesniach naramiennych przy cwiczeniach

sew22 staw nie powinien wogole pykac ...istotne jest czy po treningu bol sie zwieksza ...bo czesto ludzia pyka ale nie boli ich ...ale jesli boli to w stawie poprostu jest konflikt i przy przeskakiwaniu robi sie stan zapalny. Konflikt nie musi byc spowodowany tylko wysuniecie np glowy kosci ramiennej.
Moze wystapic po gwaltownym naderwaniu ...przeciazeniu... robi sie na sciegnie stan zapalny i jest ono pogrubione i jesli kiedys w naturalnej grubosci nie powodowalo konfliktu to teraz pogrubione bedzie tarlo. Dlatego pierwsze co to po urazie sie daje oklady z lodu i przerwe w cwiczeniach bo moze to wystarczyc w rehabilitacji. Sciegno odpocznie zregeneruje sie i wroci do normalnego rozmiaru i zapomniemy o kontuzji. Gorzej jak po kontuzji dalej cwiczymy wtedy poprostu nie dajemy czasu na regeneracje i przenosimy z jednego sciegna na dalsze elementy stawu stan zapalny .
W kazdym badz razie zawsze bylem zwolenikiem odpoczynku przu urazach..ale jesli jest stan zapalny to trzeba sie ratoeac brzytwy i probowac rehabilitowac Pozdrawiam

ps jesli stan zaplany trwa dlugo to rehabilitujemy..... zapomnailem dodac ... tzw jak to okresla sie :przewlekly stan zaplany ale ja jestem optymista i Zgadzam sie z Kradamem ze nie ma czegos takiego ....tylko jest zla mechanika stawu ktora w kolko wywoluje stan zapalny .

david o to chodzi ze po treningu ani w trakcie bólu nie czuje, dodam wiecej godzine, dwie po treningu nic mi w barku nie pyka i absolutnie nic mnie nie boli. Od 2 tygodni trenuje intensywnie po 2 razy w tygodniu kazda partie robiac najpierw na klate rozpietki. I bólu nie czuje. Wlasciwie przy zadnym cwiczeniu nie czuje bólu oprocz wyciskania na plasko z duzym ciezarem wtedy to tez bólu nie czuje. Czuje go dopiero na drugi dzien ale nie sa to zakwasy tylko po prostu wiezadla. Lekarz ktory robil mi USG powiedzial ze moge miec w przyszlosci problemy z tym barkiem, ale ja bede walczyl, bede staram sie jak tylko moge obudowac go miesniami przez co moze stanie sie mocniejszy i wyrobi sie.

nom jak juz decydujesz sie na cwiczenie ..to wzmacniaj bark ...i rozciagaj dobrze... zeby byl silny i elastyczny ...ja na Twoim miejscu odpuscilbym ta plaska przynajmniej na poczatek albo mniejszym ciezarem robil ...wiem z eklatka aldnie wyglada rozbudowana ale plecy szerokie tez robia efekt hehe
Ja bylem dis na USG barkow ...
Prawy był:
-naderwany nagrzebieniowy
-naderwana glowa dluga bicepsa
-zapalenie kaletki podbarkowej
lewy bark
-naderwany biceps,
Trenowalem plywanie i dzis lekarz mowi ze ladnie sie zagoilo czuje jeszcze lekki bol bicepsa..ale mowi ze glukozamina i odpoczynek + plastry wygrzewajace i bedzie wporzadku.
9 msc walki i chyba niedługo naszczescie bedzie final ;)
Chodzilem do lekarza ktory leczy duzo sportowców i o dziwo cierpliwie leczyl dolegliwosc jedynie lekami homeopatycznymi + odpoczynek i glukozamina ewentualnie masc chłodząca i oklady z lodu . Pozniej serie ćwiczeń po których kazał robić miesięczne przerwy w których tkanka miała sie goić . Wydaje mi sie ze elegancko mnie prowadzil. Ciepliwie .Pozdrawiam

Jeszce taka kwestia..często czytam posty o bolących barkach . Osoby mimo bólu chcą ćwiczyć dalej . Czytając radzą dobrze rozgrzewaj bark rozciagac itp. Bol to czerwone swiatlo, stop , jak boli to odpusc . Organizm za pomoca bolu broni sie , daje sygnal ze zle sie dzieje , cos jest przeciazone. Dlatego nie oszukujmy organizmu i nie omijajmy sygnalu ostrzegawczego cwiczac mniejszym ciezarem , rozgrzewajac i rozciagajac silniej bark , albo smarujac masciami i dalej ognia. Czesto kontuzja potrzebuje poprostu odpoczynku , cieple kapiele odprezenie i wszystko wroci do normy . Tylko trzeba dac organizmowi czas na regeneracje. Maly procent kontuzji potrzebuje inwazyjnego ruchu aby wyleczyc ja . Wiekszosc to przeciazenia a wtedy wystarczy odpoczyne. ;)

dobrze ze masz takich lekarzy. Na pierwszej stronie wypowiedzial sie fizjoterapeuta w moejj sprawie. A jak ja bylem z usg u najlepszego chirurga w moim miescie kazal mi wziasc reke do tylu do gory i w bok, ruszac mozesz to ok, nastepny ehhh....

podoba mi sie wypowiedz dawida o tym bolu, ze jest to stan ostrzegawczy organizmu ;p jedna z lepszych wypowiedzi jakie tu slyszalem, wogole widac ze znasz sie na rzeczy. a jakie cwiczenia rozciagajace macie na mysli? chodzi mi tu o rehabilitacje

jutro odpisze bo mecz sie zaczal .... beze mnie przegraja :PP

haha :D spox xd

A co sadzicie o skakance? dla podtrzymania kondycji ( cwiczylem sw przed kontuzja..)

Skakanka odpada chodzi o to ze przy skakaniu jest duzo ruchow rotacji. Bark musi odpoczac pomysl ile razy obroci sie glowa kosci ramienej podczas 5 min skakania. Dziesiatki razy a moze przy kazdym jednym ruchu naciagniecie sie poglebia. Dlatego nie ma co ryzykowac. Zeby wyleczyc bark trzeba odpuscic chaotyczny ruch i skoncetrowac sie na wybranej grupie miesni w zaleznosci od rodzaju kontuzji. Dobrac odpowiednie cwiczenia. Chociasz niektorym przechodzi mimo tego ze nadal cwicza z kontuzja. Moim zdanie nie potrawimy jeszcze dobrze leczyc barku chyba ze w klinikach sportowych ale malo kogo na to stac.

w rozciaganiu jest jeden problem .... powino sie rozciagac po calkowitym ustopieniu bolu a co wiaze sie z calkowita regeneracja tkanki....chociasz czasem stosuje sie np podczas rehabilitacji poizometryczną relaksację miesni. Ma za zadanie rozluznic miesien i tez rozciagnac go ...cos jak stretching . Tylko jesli sciegno bedzie nie doleczone to pogorszysz sie sprawe. Rzadno ale zdarza sie ze boli poniewaz utworzyla sie zla blizna...miesien w czasie gojenia byl przykurczony... i blizna jest nierozciagnieta i boli . Dlatego podczas rehabilitacji od czasu do czasu trzeba delikatnie napinac chore sciegno zeby wlokna podczas gojenia dobrze sie ukladaly. Lekarze z tego powodu naderwania naciagniecia rzadko wsadzaja w gips bo wiedza ze moze dojsc do usztywnienia stawu albo wlasnie powstania nieprawidlowej blozny. Sztuka jest podczas regeneracji stymulowac sciegno tak aby zroslo sie prawidlowo. Moim zdanie bez systematycznych badan nie da sie tego dokonac dlatego nie ma co kombinowac tylko pozwolic aby sam z siebie uraz sie goil. Organiz sam da znac czy jest goowy do swobodnych ruchow a czasem opuszczenia wogole ramienia.

Duzo ruchow w jodze opiera sie na synchronizacji z przyroda , pozycje nasladuja ruchy zwierzat itp. Dlatego moze to glupio zabrzmi leczenie mozemy podgladnac od dzikich zwierzat . Zwierze zranione nie robi szpagatow cwiczen jak jest chore itp tylko cierpliwie czeka az sie uraz zagoi. Dlatego jesli nie mamy kontaktu z dobrym specjalista , badaniami systematycznymi zostawmy kontuzje w spokoju chyba ze wymaga interwecji np chirurga. Dopiero np po 2 msc chodzenia na zabiegii jesli dolegliwosci nie ustapia mozna zaczac probowac rehabilitacji. Trzeba zbadac gdzie dochodzi do zaburzenia motoryki. Ktore miesnie rozluzniac ktore wzmacniac ewentualnie.

Wszystko co napisalem jest sprawa dyskusyjna. Poprostu czesto nie wiemy jak leczyc bark. Gdyby to bylo proste to kazdy lekarz w poradni by leczy tego typu dolegliwosci. Lekarze jacy sa tacy sa :P ale zawsze staraja sie pomoc ;)

Jesli ktos sie nie zgadza z moim zdnaiem to z checia jestem otwarty na sprostowanie mojej wypowiedzi ;) Nie jestem lekarzem i prosilbym nie sugerowac sie moja opninia to tylko wlasne doswiadczenia ktore moga byc bledne . Pozdrawiam