Mitchell Hooper kończy jeden z najlepszych debiutanckich sezonów w historii Strongman. Najsilniejszy człowiek świata niedawno spotkał się z Flexem Lewisem i podczas dwugodzinnego podcastu panowie poruszyli wiele tematów. Rozmawiali między innymi o korzyściach płynących z wygrywania dużych zawodów, poświęceniu się karierze sportowej oraz o zdrowiu psychicznym.

Mitchell Hooper nie wierzył, że może wygrać zawody WSM 2023, pomimo zwycięstwa w Arnold Strongman Classic 2023, które miało miejsce niecałe dwa miesiące wcześniej. Mimo to udało mu się pokonać silnych i bardziej doświadczonych przeciwników.

„Nie wiem, czy jestem dużo silniejszy niż 12 miesięcy temu, ale jestem po prostu znacznie mądrzejszym sportowcem. Oczywiście siła rośnie z czasem, ale to tylko część sukcesu. Myślę, że twoja psychika ma ogromne znaczenie przy wygranej. Nie poświęciłem tyle, co wielu innych mężczyzn. Nie zrezygnowałem z obszarów mojego życia, z których inni strongmani zrezygnowali. Dbam o zdrowie, mam interesy poza Strongmanem, mam dobre relacje z rodziną i nadal spędzam z nimi dużo czasu co tydzień”.

Zdrowie psychiczne Mitchella Hoopera

Mitchell Hooper podczas rozmowy powiedział, że ​​w swojej karierze doświadczył też bardzo trudnych chwil. Przygotowania do tego sezonu były dla niego najtrudniejszym z okresów w jego życiu. Były chwile, że nie wytrzymywał psychicznie i chciało mu się płakać z powodu zbyt dużej presji, a problemy ze zdrowiem psychicznym spowodowały, że omal nie zrezygnował ze startów. Miał nawet myśli samobójcze, do których nie przyznał się rodzinie.

„Najtrudniejsze w tym wszystkim jest to, że wiem, że moja rodzina tego słucha, a to są rzeczy, o których nigdy wcześniej nie mówiłem. Ale siedziałem sam w łazience, przeglądając rozkłady jazdy pociągów, myśląc, kiedy mogę położyć się na torach”.

To nie był pierwszy raz, kiedy Mitchell Hooper był gotowy odebrać sobie życie, jakiś czas temu miał spory kryzys i chciał popełnić samobójstwo. Było już bardzo blisko…

„Miałem linę, pojechałem do lasu i siedziałem tam i myślałem 'zrobię to czy nie'. Nauczyłem się również, jak prawidłowo ją zawiązać i jak to wszystko zrobić. Przyglądam się drzewom, zastanawiając się, które wybrać. W końcu powiedziałem, że jeśli mnie tam nie będzie (na meczu koszykówki), wzbudzi to niepokój. Nie zrobiłem tego”.

Osiąganie sukcesów w sporcie czy biznesie pomaga mu uporządkować myśli. Im bardziej czuje się spełniony, tym mniej ma czarnych myśli. Problemy psychiczne mogą dotknąć każdego, także ludzi odnoszących sukcesy, dlatego warto jak najszybciej udać się po pomoc do specjalisty. Cały podcast możesz obejrzeć tutaj:

https://youtu.be/I6ZS9YeDG-s

Komentarze (5)
F1.08

Przepraszam jesli kogos obraze..mam nadzieje ze nie. Zrtyty beret. Tyle

0
VeeX

Choroba jak każda inna, tylko gorzej traktowana przez społeczeństwo (patrz Twoja wypowiedź). Ludzi z rakiem albo cukrzycą nikt nie hejtuje, ale jak masz depresję to ci się dostaje.

3
F1.08

Depresja, depresja...wszystko dzis sie depresja tlumaczy. Kiedys czlowiek zyl w 100 razy gorszych warunkach i dawal rade. Dzis na wszystko szuka sie usprawiedliwienia w "chorobie"...to takie wygodne. Wygodniejsze niz walka ze swoimi slabosciami i praca nad charakterem.

3
lodzianin1

nic dodać nic ująć ,tempy baran i tyle

2
rarytas1

Żeby dzis odnieść w tym sporcie sukces trzeba z ilosciami farmakologii pocisnąć na samobójcę. Człowiek o zdrowej psychice nie wciągnie tyle żeby wygrać. Mitchell zamiast linki czy pociągu wybrał mordercze dawki sterydów które dały mu zwycięstwo. Fajnie byłoby ujrzeć listę środków i dawki które szły w tych przygotowaniach bo wygrać w jednym sezonie WSM i Arnolda w których konkurencje są zupełnie inne wydaje się niemożliwe

2