Legendarny kulturysta Ronnie Coleman w niedawnym filmie opublikowanym na Instagramie wykonał serię ćwiczeń na triceps. Przy okazji podzielił się swoją miłością do podnoszenia ciężarów w refleksyjnym poście, w którym wspomina młodość...

Ośmiokrotny zdobywca tytułu Mr. Olympia to zawodnik wyjątkowy z rekordową liczbą trofeów Sandow. Ćwiczył ciężko, jak nikt inny, stawiając na szali swoje zdrowie. Wiele z Was pewnie pamięta historyczny przysiad z wagą 800 funtów, czyli 363 kg. Coleman ustanowił nowy złoty standard dla początkujących kulturystów, którzy podziwiali go, kiedy był u szczytu swojej kariery. Był i nadal jest inspiracją dla wielu trenujących siłowo. Chętnie udziela porad początkującym zawodnikom i daje mnóstwo motywacji. Droga na szczyt była niezwykle trudna i niestety konsekwencje zdrowotne Coleman ponosi do dziś.

Przygotowując się do Arnold Classic w 1996 roku doznał przepukliny krążka międzykręgowego, ale nie pozwolił, by powstrzymało go to przed podnoszeniem ciężarów. Przeszedł kilka operacji na kręgosłup i pomimo tego, że przez pewien czas nie był w stanie poruszać się bez wózka inwalidzkiego, nigdy nie przestał myśleć o siłowni i kiedy tylko dostał zielone światło, znowu zaczął ćwiczyć.

W niedawnym poście na Instagramie Coleman pokazał, jak wykonuje ćwiczenia na triceps. 58-latek nie zwalnia tempa i do dziś pozostaje inspiracją.

„Wiem, co myślicie. Dlaczego ten prawie sześćdziesięciolatek wciąż ćwiczy. Nie ma już nic do udowodnienia. Cóż, robię to, bo to kocham. Robię to, ponieważ jest to moje hobby i nie mogę się doczekać, aby robić to każdego dnia. Innym hobby jest wędkarstwo, ale nie mam łódki, a mój niestabilny stan sprawia, że ​​trochę trudno jest pływać nad jeziorem, wypożyczać łódkę i próbować wiosłować i tak dalej. Ale uwielbiam łowić ryby i chodziłem na nie codziennie, kiedy byłem w liceum, ponieważ jezioro znajdowało się tuż obok mojego domu. To były stare dobre czasy, za którymi bardzo tęsknię. Nie było mediów społecznościowych, e-maili, telefonów komórkowych. Do diabła, w tamtych czasach nie było prawie żadnych kamer. Jeśli miałeś aparat, był bardzo drogi”.

Coleman robi trening zawsze „bez wymówek” i nic dziwnego, że udało mu się wygrać osiem razy Mr. Olympia.

Komentarze (2)
F1.08

Inwalida. Smutno mi sie patrzy na to. Niech sie trzyma chlopina.

3
Gats 2

ładna ryba, koś wie co to za gatunek?
swoją drogą ronnie wysechł po prostu.

1