'zakwasy'

Mam pytanie odnośnie "zakwasów". Mam je tylko wtedy kiedy zrobię sobie przerwę od siłowni przez tydzień. Wtedy odczuwam je po pierwszym treningu ale po następnych już prawie w ogóle. Czy to dobrze czy po prostu używam za lekkiego ciężaru? ćwiczę od roku jeśli to ma jakieś znaczenie (wiek18) :)

Nic dziwnego ze są zakwasy ja ćwiczę 4 razy w tygodniu 2 treningi są po 1 h a drugie dwa po 1;30 min i odczuwam też zakwasy ale oglądałem niedawno koksa jak sam mówił, że on też ma zakwasy po swoich treningach powtarzając go napisze, że zakwasy są oznaką dobrego wyczerpującego treningu :)

Ja nie mam wogole z zakwasow (raz na jakis czas) a miesnie i sila rosnie i slyszalem ze duzo osob trenujacych tez ich nie ma, widocznie zalezy kto jaki ma organizm

Ja rowniez zakwasow nie miewam jedynie mialem jak po dluzszej przerwie wracalem na silke i odrazu lapalem sie za jakies wieksze ciezary. teraz po przerwie jak wracam to biore sobie ciezar 1/3 mozliwosci robie nim po 2 serie w ten sposob robie ze 2 treningi i pozniej juz normalnie :D bez zakwasow

Nie zakwasy a domsy, podczas treningu nadrywane są włókna które regenerują się i są wieksze i silniejsze, oczywiście przy dobrej diecie. Jak ciężar i technika dobra + oczywiście wysoka intensywność treningowa to włókna powinny sie naderwać do tego stopnia że 2-3 dni po dobrym treningu boli trenowane miejsce. Jak nie ma domsów to może leżeć : technika, za mały ciężar, za niska intensywność treningowa, lub wszystko naraz.