M-drol S-drol... - "prohormony" dla naiwnych

Były kiedyś prohormony -zgoda. Wymyślił je Patrick Arnold a konkretnie zrobił związki, których nie było na liście zakazanych w Stanach. Patryka wsadzili za BALCO (teraz już robi prohormony z roślin, choć botanikiem nigdy nie był), ale co najważniejsze od 2004 w USA zdefiniowano jako narkotyk i zabroniono wszystkiego co może wpłynąć na teścia! niezależnie co by w środku było. Słowem - na dziś, to Amerykanie mają najostrzejsze sankcje za "anaboliczne suple" a ci, którzy są nieposłuszni lądują za handel dragami. Powiem otwarcie - prędzej piekło zamarznie niż jakikolwiek przedsiębiorca ze Stanów wypuści coś hormonalnego.
Ale Polak chce wierzyć w Amerykę, cukierki, S-drol i to, że ich producenci piszą samą prawdę a narażają się pierdlem w imię zasad i wolności handlu.

Martainn

Podobnie rzecz ma się z CEL, który akurat w momencie zaostrzenia przepisów zrezygnował z produkcji i to co jest na aukcjach to często resztki lub przewał.

No właśnie o tym piszę. Dla mnie mietek w suplu to przewał i nawet jak daje rade, to znam lepsze źródła niż wystraszony kombinator.
Co do możliwości produkcji w USA - raczej nie sądzę. Może się mylę, ale nie można tam chyba otworzyć fabryki robiącej marychę na eksport (np. dla Holendrów) a prohormony tu wg nich dragi uzależniające.

No dobra, konkrety:
S-drol, Superdrol: powoduje ginekomastię, czyli powiększenie gruczołów sutkowych u mężczyzn. Daje przy tym objaw łysienia androgennego (choć nie dopuszcza “do głosu” endogennych androgenów) i powoduje stosunkowo szybko (po około 3 miesiącach) impotencję (niemoc płciową). Z powodu dimetylacji cząsteczki działa wyjątkowo hepatotoksycznie (uszkadzająco na miąższ wątroby) ... http://rozanski.li/?p=2543
Czyli sprzedaż takiego cuda, to dokładnie jakby któraś z firm puściła fiolki z napisem "Metanabol" i skład metandrostenolon. Jak myślicie, jaki przekręt ujdzie łatwej - sprzedaż cukru z napisem S-drol, czy oficjalna sprzedaż związku za który można kiblować pół życia?

Oto prohormony (wpiszcie sobie w portal aukcyjny):
Damage m-drol, h-drol - producent ??? pewnie "Stasio Kierdzioł" adres i skład gwarantowane honorem, grafika także
Avenge - Diabolic Labs - "700% bardziej anaboliczne niż testosteron" (czyli na producenta robią już obławę?).
Halodrol, H-drol - producent: Food Care Supplements, Inc. z miejsowości Lakeshamp, o której nie słyszeli nawet najstarsi Amerykanie, pojemniczek znany mi z polskich supli.
Po aukcjach krążą też "znane, oryginalne" produkty, których jednak próżno szukać na oficjalnych stronach producenta! Dziś na stronie Gaspariego mocne "cukierki" to np. witamina+wyciąg z buraka (Vasotropin) a w necie krążą cudeńka z jego etykietkami.

Zatem jeśli ktoś trafił tajemniczy środek, który o dziwo "zadziałał", to tłumaczyć to można tylko ogromną wiarą... lub dosypką starego koksu (a ten już lepiej kupować i brać z pełną świadomością).

Mogę się założyć o dowolną kwotę, że po 2005r ani jedna fiolka prohormonów (w pierwotnym tego słowa znaczeniu) ze Stanów nie trafił na rynek. Ale bajer kwitnie. Zatem mam pomysł, jutro wrzucam na rynek kapsy z glukozą opisane na etykiecie: s-drol, m-drol, methasteron, 6-oxo... itd. Te słowa formalnie NIC NIE ZNACZĄ! Są tylko branżową iluzją. I nikt mnie nie zaskarży! Ani Kierdzioł, ani Gaspari, ani Kilosport - zakład?. A dla sanitarnych to tylko glukoza.

a nie widziałeś napisu na etykietach. "export only" albo "not to sale in us" ? :D:D

pzdr.

Murban czyli to co reklamuje Koksu na końcu tego filmu to fikcja??

nie ten dział !

Jeśli jest tam w środku glukoza to ten

sqrwi3l

a nie widziałeś napisu na etykietach. "export only" albo "not to sale in us" ? :D:D

pzdr.

Jeśli jakiś supl ma napis: "not to sale in us" a trafia do UE to dowodzi tylko tego, co napisałem - tam jest trudniej. Rzeczywiście taki np. ekstrakt z chińskiej herbaty (CLOMED) tu bana nie złapie a z US wywalili.

Remik - w tym sęk. Tamten dział dotyczy farmaceutyków, a ja udawadniam, że te wszystkie superdrole 6-oxo itd nic z tym wspólnego nie mają. W najlepszym razie to amatorsko dobrane ekstrakty (Clomed, Novedex...), w innym - zwykła ściema z opisem i glukozą w środku.
Specyfik Burneiki nie ma prawa być niczym innym. W Stanach nie tylko nie można sprzedawać narkotyków, ale także produkować ich na eksport a tamtejsze restrykcje (w co trudno uwierzyć) wpakowały związki spokrewnione z testosteronem jako narkotyki.

Temat może zostać, zobaczymy do czego doprowadzi

Murban brałeś coś z tego? Bo trochę ludzi z siłowni to jadło na którą chodziło i jeśli tak się rośnie po glukozie to ja chętnie taką glukozę zakupię. Tylko że ta glukoza coś mocno flaki ryje.
To, że to nie sa prohormony to zgoda. Ale działa i to mocno.


Zmieniony przez - Martainn w dniu 2012-03-23 10:58:46