22 lata, 81kg, 182cm, narazie siłka 3x w tyg za 4tyg 4x w tygodniu.
Odnoszę dziwne uczucie głodu, staram się nie zapychać flaka na kilka godzin, tylko jem sobie powiedzmy co 2 godzinki w mniejszych ilościach a np dziś skończyłem ćwiczyć 17.30 wypiłem carbonoxa, 18.00 obiad ryz i pierś i planuje o 21 twaróg zjeść a już od 20 nie mogę wysiedzieć taki jestem głodny, czy to normalnie? Nie przejmować się tym? Wcześniej jechałem na chlebie zwykłym pszennym, teraz zmieniłem na pełnoziarnisty żytni, czy to przez to? Macie jakieś sensowne wytłumaczenie?