Zbyt Duża Adrenalina...

Tez mam tak jak autor posta,ale potrafie nad tym panowac,chociaz faktem jest,ze dlugo jeszcze po spieciu jedyne co mam w glowie,to obraz mojej osoby skaczacej po lbie mojego oponenta.

I tak zrobilem olbrzymie postepy,kiedys w podstawowce na lekcji techniki mnie 3 koleszkow i nauczyciel od typa odrywali...


Edit.Historyjka, w liceum przynioslem 2 pary rekawic,z kumplami w klasie zrobilismy sobie miniturniej bokserski po przyjacielsku,leciutko,dla zabawy. Chlopaki nic nigdy nie cwiczyli,ja trenowalem pol zycia,normalne wiec ze wygralem,nie ma sie czym chwalic.Pozniej na wfie,chlopaki opowiadali(bardzo im sie boks spodobal,jak juiz mowilem w zyciu nie mieli rekawic na rekach,a jak to kazdy prawdziwy facet,lubi takie rozrywki) kolegom z innej klasy jak bylo.Jeden z nich,koszykarz po zanotowaniu w swym malym mozgu informacji o mojej "wygranej" podszedl i przykozaczyl,teraz ja Ci pokaze...i kopnal mnie kolanem w noge.Ja juz bylem na fazie,po tym boksowaniu.Nawet nie wiem,jak to wszystko sie potoczylo,wiem ze wstalem,wyskoczylem,dojechalem kolesiowi ze lba,poprawilem prawym,upadl,ja siadlem na lawke i nadal ogladalem dziewczyny grajace w siatke.Mam swiadomosc,tego co sie stalo,mialem caly czas,ale to byly raczej maszynowe ruchy.Jeszcze z godzine pozniej czulem to przyjemne ciepelko,po calym ciele...

Zmieniony przez - pinecone85 w dniu 2006-12-18 23:36:29

Jeszcze z godzine pozniej czulem to przyjemne ciepelko,po calym ciele...
pinecone ty sadysto

Jeżeli piszecie że trzęsą się wam ręce i nogi w tego typu sutuacjach itd. to nie jest to nic innego jak strach i nie ma sobie co tłumaczyć że jest inaczej.Wydaje mi się że jest to spowodowane brakiem zdecydowania się na coś,bo jeżeli stawiasz w sytuacji stresowej na jedną kartę i odpędzasz wątpliwości to strach zamienia uczucie tego ciepła i mimo wszystko dziwnego spokoju o którym pisał Pinecone.Aha i nie ma się co łudzić że reakcje fizyczne można rozgraniczać z tymi psychicznymi bo na ogół idzie to w parze(np. poprzez techniki relaksacyjne sportowiec uspakaja,rozluźnia ciało po to by w efekcie uspokoić też umysł-tak w skrócie ).

Pirania-w psychice oczywiście. Podczas walk sparingowych masz jasny obraz reguł walki itd. po prostu umysł i ciało przestawia się na działanie, natomiast w tej sytuacji ulicznej dochodzą do Ciebie rózne wątpliwości i poprzez nie nie dajesz ciału działać i z tąd wywołany stan tzw. "trzęsawki" która moim zdaniem jest zawsze odzwierciedleniem zachodzącej w głowie sytuacji"a może tak, a może nie" w skrócie pisząc.

Nie wiem,bycmoze masz racje,ja wiem,ze gdy napada mnie cos takiego,to jestem zdecydowany juz na takie a nie inne srodki.

Strach to chyba zawsze jest,ja np boje sie konsekwencji,skargi sadowej,odpowiedzialnosci prawno-karnej,wydalenia z uczelni i tylko pod tym katem patrze na to.To czy koles skonczy z ryjem czy bez,mnie szczerze mowiac ******li...ja nie zaczepiam ludzi spokojnych,inni zasluguja na klepanie maski.Czy stanie sie cos mi?Coz...nie pierwszy i nie ostatni zapewne raz.

strach a lek to 2 rozne zeczy. w tym poscie chodzi o lek!!!
strach jest wtedy jak boisz sie przeciwnika, igły,klasowki, albo baby jagi - lek jast wtedy jak organizm reaguje na stres ale nie ma zrodla czyli po prostusie "boisz sie" ale w zasadzie nie wiesz czego(np dzieci nazwijmy to "boja sie" w ciemnosci choc nie ma zagrozenia ) albo w tym przypadku potencjalna walka z przeciwnikiem ktorego sie nie boisz. jest to reakcja stresowa ktora czesto wystepuje u ludzzi z depresja - czlowiek sie "boi" zupelnie bez powodu w dowolnej sytacji przy dowolnych bodzcach zewnetrznych.

wytlumaczylem to niefachowo ale "na chlopski rozum"
zrodlo: jeden z najbardziej powarzanych lekarzy w polsce psychiatra-endokrynolg-seksuolog dr. dokrzewski

to ze ktos sie boi przeciwnika bo np jest wiekszy, silniejszy, starszy, trenuje dlugo sw, ma reputacje przechooya na ulicy albo nie wiem co jeszcze jest normalne kazdemu sie to zdaza i nikt sie o to nie zali naforum.
tu chodzi o to jak sie "boisz" w sytuacji gdy koles np jest mniejszy, chudszy, mlodszy jest frajerem i wiesz ze bys go rozye.bal itd. to juz nie jest do konca normalne

Zmieniony przez - fightfear w dniu 2006-12-20 22:08:48

CZyli sie dowiedzialem,ze jeszcze depreche mam.Grubo!Na forum,rozne rzeczy czlowiek czyta,rowniez o sobie.

Ja tego nie rozpatruje mimo wszystko pod katem strachu,gdybym sie bal watpie,zeby typa wezwal do przeproszenia mnie albo dal mu alternatywe,przepros albo w******l.Balem sie juz w swoim zyciu w takich sytuacjach i byly to zgola inne reakcje,chociazby zbieranie strzalow na leb pozostajac w kompletnym bezruchu. Taka trzesawa,w moim przypadku to jest chyba rozsadzajaca adrenalina i hormony,z oboma zjawiskami mialem juz w zyciu problemy stad wysnuwam te twierdzenia.

napisalem ze "jest to reakcja stresowa ktora czesto wystepuje u ludzzi z depresja" nie napisalem ze kazdy kto tak ma to ma depresje. to byl tylko przyklad.

a po drugie to byla odpowiedz do postu przed pinecone ktory to (ten post przed pinecone napisany przez b.luka) "oskarzal" (w skrocie) ze ci co tu pisza po prostu sie boja i nie chca tego przyznac

Nie ma sprawy,ja tylko tak sobie zazartowalem,moze i mam depreche,ale dobrze mi z tym jaki jestem teraz .

Nie uwazam,sie za straszaka,tchorza ani nic takiego,nie uwazam sie za jakies kozaka.Jestem normalnym chlopaczkiem w moim wieku,ale w kasze sobie nie dam napluc.

Fightfear-jest coś w tym co piszesz, rzeczywiście nie spojrzałem na to w ten sposób,ale przemawiaja do mnie Twoje argumenty. Pierwsze co nasunęło mi się to porównanie z sytuacją gdy ktoś z lękiem wysokosci znajdzie się w sytuacji dla niego stresogennej a więc gdzieś wysoko i mimo tego że realnie myślac wie że nie grozi mu spadnięcie, poddaje się lękowi.