Historia zaczęła się od kontuzji lewego barku na nartach w tedy zaczął wyskakiwać i boleć jak jasna choroba. Potem już coraz częściej, po wizycie u ortopedy i rezonansie okazało się że kość nadkruszona i więzadło zerwane, przeszedłem rehabilitację, dużo czasu spędziłem na ćwiczeniach.
Niestety bark dokucza nadal i wypada przy takich nie planowanych ruchach ręką, lub gdy podniosę rękę wyżej ramienia(nawet w nocy gdy śpię), większym problemem jest to że od niedawna dołączyła również do tego ręka prawa i ma te same objawy a nic się jej nie stało. \
Teraz wiele ćwiczeń odpada, czy da rady wzmocnić albo chodziarz zapobiec wypadaniu, może jakieś leki, suplementy, albo cokolwiek ??
Proszę o opinię i pozdrawiam.