Blokers - nie wiem czy czytałeś felka mojego autorstwa na mma.sfd.pl, ale MMA czerpie, i czerpało cholernie wiele z wrestlingu. Nie dość, że Pride'a zawdzięczasz w baardzo dużej mierze Inoki'emu i innym przeszłym i przyszłym gwiazdom wrestlingu, to bardzo prawdopodobne że UFC będzie żyło dzięki McMahon'owi który prowadzi WWE..
Wszyscy tak narzekają na wrestling, mówiąc że to "badziewie, występują jakieś pedały itp", ale kiedy miało np. dojść do walki Coleman vs Frye na P21, bilety ledwo się sprzedawały. Wpakowali w jego miejsce wrestlera, do tego bardzo średniego, i BANG! Mamy zapełnioną halę, a walka jest za***ista. Porównajcie teraz ten pojeydnek do potyczki z Coleman'em na P26. I nie mówcie, że walka z P26 była lepsza, bo jeżeli tak uważacie to..
Bez tych wszystkich wrestlerów, bez tych promotorów czy "match makerów" któży we wrestlingu wymyślają "pedalskie ubiorki", czy określają charakter zawodnika oglądalibyście Pride na poziomie walk - Kerr vs Borisov, albo Gracie vs Gracie vs Gracie = proszę naciśnij FF na pilocie. Inoki ściaga ponad połowę fighterów do Pride'a, teraz pomaga mu w tym Takada, kolejny były wrestler. Macie już nawet "scenariusze" jak we wrestlingu, i niech za przykłady posłużą tu konflikty
Shamrock vs Ortiz, Quinton vs Silva i wiele wiele innych. Po kiego są te wszystkie gadki przy mikrofonach, wyzwania itp. ? Dla lepszej promocji, tak samo jak we wrestlingu. Nie ma tu takich "szopek" ale osoba mówiąca o "szopkach" (w tym przypadku Blokers) jedyne zdjęcia jakie pokazuje to pieprzone WWE i "wielki" Hogan. Czyli tak jak powiedziałem, wrestling = Hogan dla kompletnie nieznajacych tegoż zagadnienia. Do tego do "szopek" dochodzi obecnie w dwóch federacjach - WWE i NWA-TNA, a w innych głównym celem jest zrobienie dobrej walki, scenariusze itp. schodzą na zdecydowanie dalszy plan. Jeżeli ktoś chce zobaczyć naprawdę dobry wrestling proponuję walki z RoH albo (jeżeli ktoś tak bardzo krytykuje np. WWE) pojedynki Benoit vs Regal, lub Benoit vs Kurt Angle (tak tak, ten pieprzony mistrz z Atlanty co zdobył złoty medal w zapasach.. To też pedał? No to jak on to i Lindland z UFC.. ) Szczerze mówiąc spodziewałem się "zjechania" wrestlingu, ale nikt nie napisał jeszcze czegoś w miarę sensownego (poza Kain'em again..). Czemu to jest takie g... ? Dlatego że walki są udawane ? Wolę oglądać udawane i bardzo dobrze poprowadzone pojedynki (jak np. submission matche w RoH) niż taki shit jak walki Kerr'a, czy Coleman vs Frye. Też nie wiesz kto wygra. Wrestling na transmisjach PPV zarabia w USA i w Japonii NAJWIĘCEJ, (w USA przebija go w zasadzie tylko finał NFL), tak więc trochę dziwne że wszystkie "skosy" i amerykańce, nie mówiąc o połowie Europy w której wrestling jest dostępny twierdzą że to jest ok, ale ludzie z naszego pięknego kraju biadolą że to "g****, walczą jakieś pedały, pedalskie stroje, sado maso itp.". Taka prawda że nikt kto nie oglądał dobrego wrestling wie o tym g... I nie chcę uchodzić za jakiegoś piepszonego eksperta itp, ale połowa waszych argumentów jest wyssana z palca.
Jakie argumenty można jeszcze podać... Hmm.. UFC chce robić cotygodniowe gale, aby konkurować z WWE w walce ratingów, i jestem tego pewien w 85% przegra tą walkę, bo kolesie "sado maso" zrobią lepszy pojedynek niż ponad połowa zawodników UFC = poobijaj mnie chwilę koło klatki, to może sędzia przerwie walkę.
BJJ - zawodnicy których wymieniłeś, to poza jednym - najgorsi w historii, przynajmniej jeżeli chodzi o poziom wrestlingu :)
Nie zrozumcie mnie tylko źle, że nie lubię UFC itp, ale taka prawda - MMA bierze z wrestlingu co się da, jedyne czego brakuje to udawane walki, a scenariusze już się nasilają, speeche, cała otoczka. Do tego jeszcze walczący wrestlerzy, którzy pomimo uczestnictwa w szopkach, pokonują Kerr'a czy Coleman'a (jak on mógł przegrać z Takadą?!), albo robią walki stojące na o wiele lepszym poziomie niż "wielcy" mistrzowie SW. Zapominacie chyba tylko, że MMA tak jak i wrestling to także show (w wydaniu bardziej "realnym" i sportowym).
That's All. Czekam na teksty "tylko geje, pedały, lamusy oglądają wrestling" ;)
"Easy , i got balls of steel" - Gilbert Yvel after fight with Vanderlei Silva (PrIde 11)