Witam wszystkich

Dzieki chłopaki za słowa uznania ale bez przesady. Maciek kiedys tak sie tez motywowałemi rzeczywiscie działa tylko ten na ktorego sie zapatrywałem był i jest o wiele lepiej zbudowany.

Sorry ale wysłałem post z konta braciaka bo zapomniałem przelogowac.

Ja niestety takiego kopa nie dostaje jak patrze na tego goscia, ja dostaje podwojnego dola, bo musze z nim cwiczyc i wcale mnie to nie motywauje tylko doluje podwojnie, bo jesli mi sie wydaje ze robie jakis postep to łoker szybko rozwiewa moja radosc bo sam nie dosc ze zaklada wtedy takie ciezary ze dla mnie ........ ufff to jeszcze robi wtedy podwojny postep, i to mnie doluje a nie motywuje, ale za to mozna podziwiac jak cwiczy, jak sie wszystko napina i odrazu powiem ze zdjecie nie oddaje rzeczywistosci, zreszta dobra koncze bo na 10:00 ide wlasnie z łokerem na silke

Masz racje Sensacja - jakbym cwiczyl z kims takim, tez bym sie zdolowal. Zaraz przezucil bym sie z kulturystyki na szydelkowanie ;) Loker, jesli to, co mowi sensacja (ze w realu wygladasz jeszcze lepiej) jest prawda , to nie chcialbym Cie spotkac w ciemnej uliczce ;)
A tak na serio - postanowilem sobie zamiescic Twoja fote na tapecie (bez skojarzen), zeby mnie motywowala. Moim zdaniem masz szanse zostac kulturysta.

Rosnij zdrowo!

Zmieniony przez - Schwarzer w dniu 2002-07-19 15:49:01

Kurde, naprawdę budowa pierwsza klasa panie Łoker.

Panowie. Głowa do góry. Pomyślcie tak: Łokera nie dogonicie, ale za jakiś czas będziecie wyglądać tak jak Łoker teraz, a to już będzie super!

"Nie wolno się bać. Strach zabija duszę... Stawię mu czoło. Niechaj przejdzie po mnie i przeze mnie... Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic. Jestem tylko ja." Diuna

Thx bikej. Shwarzer na tapecie powiadasz? Moze by tak..................... zartuje oczywiscie Na tapetke to raczej jakiegos zawodowca,bo ja mam duzo brakow i jeszcze dluga droga przede mna ,poprzegladaj dokladnie forum to zobaczysz jak niektorzy goscie wygladaja i jakie maja wymiary(bo u mnie raczej z tym mizernie).Maciek no jasne ze dogonic mozna, wydaje mi sie ze na czystodochodzi sie do pewnego momentu i dalej raczej nie idzie a ze nie zamierzam brac sterydow wiec pewnie taki punkt osiagne. Mam nadzieje ze to jeszcze szybko nie nastapi, bo musze gonic innych

I tak to już jest w tej "zabawie". Nigdy nie będziemy dla siebie dość dobrzy. Przyznamy, że owszem jest może nieźle, ale zawsze będzie dużo do poprawienia. Może się mylę?

"Nie wolno się bać. Strach zabija duszę... Stawię mu czoło. Niechaj przejdzie po mnie i przeze mnie... Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic. Jestem tylko ja." Diuna

Tez tak mysle, zawsze cos bedzie sie chcialo poprawic, cos bedzie nie tak, oby tylko nie przesadzac z tym gdy miesnie sa juz konkretne a ktos dalej mowi "ale jestem *****sko chudy"(Sensacji sie to czasami zdarza

To taki kulturystyczny odpowiednik anoreksji. Hahaha. Trzeba umieć na siebie spojrzeć obiektywnie, w czym pomogą koledzy z SFD :).
Pozdrawiam.

"Nie wolno się bać. Strach zabija duszę... Stawię mu czoło. Niechaj przejdzie po mnie i przeze mnie... Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic. Jestem tylko ja." Diuna