Było o stawach, to bedzie troszke podobne aczkolwiek nie takie samo zagadnienie - bo kręgosłup jest nawet warzniejszy ze względu na rdzeń kręgowy i nerwy. Nie strzele kazania wręcz odwrotnie prosze osoby kompetentne o wypowiedzi.Mam problem z bólem kregosłupa podczas wyciskania sztangi z przodu głowy na barki.Robię tak 4 serie...po tym mam piekielny ból kręgosłupa praktycznie od kosci ogonowej do wysokości mostka.Używam dość sporego cięzaru , jak na własne mozliwości.Czy jest jakiś sposób uniknięcia bólu.Dodam ze próbowałem robić z oparta dolną częścią pleców o niewielkie oparcie (taki mam sprzęt do dyspozycji)i było tak samo-czyli boleśnie przez następne 5 dni.
I jescze jedno.Podejżewam u siebie uraz jednego kręgu (mniej więcej na wysokości mostka-z tyłu of course)bo mam promieniujący dookoła ból.Czasem kumpel "bierze mnie pod pachy" twarzą do siebie ,wchodzi na ławkę i rozciąga jak kota....to przynośi ulgę ale na krótko.Zazwyczaj po kilku dniach znowu boli.W związku z tym pytanie czy pomyśleć o kręglarzu...czy miał ktos z kims takim doczynienia.I jak ewentualne korzyści straty.Proszę o odpowiedzi.
Z góry THX.
а вообще каждый человек по свойму хорош