mam 5 dni w tygodniu do dyspozycji, przez ostatnie 4 miesiące jadę tak:
Pn - FBW (bez nóg)
Wt - HIIT
Śr - FBW (bez nóg)
Czw - HIIT
Pt - FBW (bez nóg)
Sb - wolne
Nd - wolne
i rezultaty są naprawdę okej, tylko że nogi zostają mi w tyle...
gdzie w takim razie mam włączyć trening siłowy nóg, żeby zachować HIIT? nie chcę robić FBW razem z nogami bo tego jest za dużo jak na raz dla mnie...;/ a też nie chcę rezygnować z HIIT bo widzę poprawę gospodarki tłuszczowej ciała dzięki temu..
czy gdybym we WT i CZW - zrobił HIIT a bezpośrednio po nim trening na nogi (przysiady, martwy ciąg) to jest coś w tym złego?