Nie jestem chudym facetem. Od zawsze borykałem się z problemami. Nie były to może duże problemy, ale nigdy nie akceptowałem swojej sylwetki. Mam:
21 lat;
94 kg;
190 cm.
Moje zatłuszczenie to 28,3% (przeliczone na podstawie linku w poscie z sfd).
I tu moje pytanie o dietę. Moje podstawowe zapotrzebowanie kaloryczne to 3338 kcal. Chcę sukcesywnie zejść z mojej obecnej wagi do mniej więcej 85 kg. (tyle ważyłem przed pójściem na studia). Czy ograniczyć spożycie kalorii do 2500-2800 dziennie? Zaznaczę, że ćwiczę na siłowni 5 razy w tygodniu po ok. 60-70 min i po treningu aeroby ok. 20 min. W ćwiczeniach daję z siebie wszystko, po aerobach (interwałach 5-6 seriach) jestem mega spocony. Wiem, że tylko odpowiednią dietą mogę zejść z wagi.
Czy spożycie białka na poziomie 2 g na kg. masy ciała, to dobra dawka? Czy 1,2 g na kg. tłuszczu wystarczy? (resztę uzupełnie węglami). Nie chcę żeby energia była pobierana z kcal z białek. Proszę o pomoc.