Właśnie mija od tego czasu 4 tydzien, leki się skończyły, noga wygląda już normalnie. Ale ból pozostał, co prawda przechodzi powoli ale różnice mozna mierzyć raczej w tygodniach. Chodzę całkowicie o własnych siłach ale żeby zminimalizować ból utykam trochę.
Jestem już wystarczająco zły że tyle czasu wypadło mi z makrocyklu mimo że i tak nie mam tyle czasu na trening ile bym chciał. Mogę trenowąć? Zastanawialem sie czy ten bol wystepuje bo cos jeszcze tam się leczy czy po prostu jest bo jest i nie ma zagrozenia odnowieniem kontuzji. Kupiłem opaskę uciskową i chciałbym powoli zacząć machać. Mogę czy lepiej odpuścić? A może trenować nogi bez obciążenia? Zastąpić przysiady prostowaniem nóg? A może w ogóle pomijac nogi w treningu. Co polecacie?
Makrocykl na cały rok -> http://www.sfd.pl/Makrocykl!!!_by_PLŚ_-t274449.html
Makrocykl II -> http://www.sfd.pl/Makrocykl_II_by_PLŚ_-t355667.html
Kompletna rozgrzewka -> http://www.sfd.pl/Rozgrzewka_by_PLŚ_-t313350.html
Jak treninować w domu -> http://www.sfd.pl/Trening_w_domu._by_PLŚ_-t202846.html