juz wyjasniam o co chodzi, to zaczelo sie pod koniec ubieglych wakacji ( troche czasu juz minelo, a ja dopiero sie obudzilem), z kolejnymi treningami koszulka w ktorej cwiczylem zaczyna dziwnie "pachniec"
chodzi mi o pot, nie byl to taki pot tak jak sie pocimy pod pachami, zreszta i tak uzywam antyperspirantow wiec jest to ograniczone do minimum, tylko ten pot ktory pojawial sie na plecach i wchlanial sie do koszulki, badz tez na klatce ... mial i do tej pory ma ;/ taki dziwny zapach, no smrod jak nie wiem wali chemia jakas a nie normalnym potem, czuc tak zarabiscie amoniak ze mnie to wqrwia no ! ;/ o ile dobrze pamietam w sklad potu wchodzi wlasnie amoniak no ale ... nie zebym robil z tego tragedie czy co ale wnerwia mnie to, czym to moze byc spowodowane ? , moze to miec jakis zwiazek z dieta ? z tym co jem , ze jest to monotonne bardzo , praktycznie ryz cyc, kasza cyc, serki biale,, jajka ... ostatnio częściej sie wzialem za owoce i warzywa...
mial ktos podobny problem, albo wie co zrobic w takiej sytuacji ?
ps. a na te wagry na barkach juz nie mam sil ! ;(