Piszę w dziale dla zupełnie zielonych ponieważ taki się czuję :). Mam zamiar zacząć aktywnie poprawiać swoją sylwetkę, która wygląda ostatnio ... źle. Zacznę od krótkiej informacji na temat mojej historii na siłowni.
Ćwiczyłem do tej pory niedługo. 3 ostatnie miesiące 2005 roku + 3 miesiące 2006. Trening, który miałem wielu z was nazwie pewnie niewłaściwym (czy wręcz katorżniczym) ale w moim przypadku się sprawdził. W przeciągu tych pierwszych 3 miesięcy znacznie poprawiłem siłę i sylwetkę (straciłem jakieś 8cm w pasie, z początkowych "pulchnych" 92kg zrobiło się jednak 103kg). Nie korzystałem z żadnych suplementów (chyba że centrum czy magnez można nazwać suplementem). Starałem się trzymać dobrych zasad zywieniowych (5 małych posiłków dziennie, węglowodany przed treningami, białka po). Kolejne 3 miesiące (z miesięczną przerwą w st.) obciąłem trochę kcal w diecie, ćwiczyłem dalej ale raczej pod kątem rzeźby. Efekt -> spadek wagi do ok. 95kg. Później przestałem ćwiczyć. Przez pół roku dalszy spadek wagi do 84kg. Kolejny rok to już wzrost wszędobylskiego tłuszczu (obecnie prawie 90kg). Wydaje mi się, że to doświadczenie pokazało, że jestem bardzo podatny na kształtowanie ciała. Stary trening to:
3 x tydzień po 2.5h
rozgrzewka (5-10m) rowerek + rozciąganie
klata (3cw, 3serie po 12powt),plecy (3cw/3s/12powt),barki(2cw/3s/12powt)
biceps(2cw/3s/12powt),triceps(2cw/3s/12powt),nogi(3cw/3s/12powt), brzuch.
Na tym treningu zanotowałem o dziwo największy progres masy.
Później próbowałem jeszcze obwodówki czy treningu już rozpisanego z "normami" sfd, z różnym skutkiem.
Obecnie jestem obtłuszczony, przestaję się mieścić w spodnie i mam tego serdecznie dosyć. Planuję zacząć uczęszczać na siłownie 3xtydzień + a6w w domu. Może być ważne, że będę chodził na siłownię rano (mam czas między 7:00 a 8:45), a6w wieczorem w domu. Swoisty rozruch już zacząłem w domu -> pompki, biceps, triceps, plecy w miarę możliwości (wszystko na hantelku 10kg).
Poradźcie jak zacząć siłownię? Zaczynać od obwodówki? Czy może coś innego? Czy może ten trening, który się sprawdził choć dziwny.
Nie mam pojęcia za co się brać. POMOCY :)
Teoria jest wtedy gdy wiesz wszystko ale nic nie wychodzi.
Praktyka jest wtedy gdy wszystko wychodzi, ale nie wiesz dlaczego.
Ja łączę teorię z praktyką. Nic mi nie wychodzi i nie wiem dlaczego ?!