Trenuje biegi dlugodystansowe odkad pamietam. Bardzo to lubie :). Od jakiegos momentu - kilka lat temu zwrocilem uwage na wystepujacy katar podczas biegu. Katar pojawia sie niezaleznie od warunkow pogodowych - wiosna/lato/jesien/zima. Zawsze mam przy sobie chusteczki, ale po prostu juz ich nie uzywam, tylko wciagam co jakis czas wydzielinke ;/. Hmm przyznam sie, ze bardzo to mi nie przeszkadza, ale zamierzam wziasc udzial w kilku biegach i zastanawiam sie, czy likwidacja tego problemu nie spowodowalaby, ze zaczalbym brac wiekszy oddech i zarazem lepiej by mi sie bieglo.
Czy taki katarek jest normalny? Jesli nie, to znacie taki problem? Wiecie jak sie tego pozbyc?