Brutalność w grach zespołowych

hehe
jak trenował jeszcze Piłke nożną, to couch zawsze powtarzał: "Co to kurva? To nie sport dla bab, gdzie tu wślizgi jakieś, walka".

Sport to współrealizacja, nie może się obejść bez walki!

CZasem trzeba przycisnąć, bez tego nie byłoby zwycięstw, są zawodnicy którzy wręcz specjalizują się w "straszeniu" przeciwników choć np. w NHL się od nich ostatnio odchodzi

heh w noge jakie się fajne zagrywki stosuje, u nas nazywali je "z kadry" . Wkurvianie przeciwnika na maksa, wbijanie łokcia pod żebra jak sędzia nie widzi. Sędzia niewidzi, a przeciwnik to też człowiek i w pewnym momencie może już nie wytrzymac :D.

Przykład widzieliśmy na ostatnim mundialu

jesli chodzi o brutalnosc w koszykowce to wlasnie w ten weekend mozna bylo zaobserwowac ciekawy przyklad w meczu knicks-nuggets:D

http://video.google.pl/videoplay?docid=6340183342668645660&q=nuggets

z tym ze to juz jest lekka przesada