Mineły 3 miesiące od zaczęcia tematu.
Niestety nie ma dobrych informacji. Podjąłem decyzję, że ruszę z siłownią gdy będę całkowicie zdrowy. Nie mam sensu ćwiczyć jak rehabilituję 3 rzeczy.
1) Mam problem z mięśniem nadgrzebieniowym, daję szanse jeszcze fizjo z NFZ ponieważ mam cały miesiąc rehabiltacji. A byłem już prywatnie w bdb klinicie i na nfz 2tyg.
2) Dodatkowo odzywają się przepukliny na lędźwiowym ( też mam zapisaną trakcję wyciągową i miesiąc rehabilitacji) do tego ćwiczę 3-5 razy w tygodniu stabilizacje,rozciąganie nerwu kulszowego itd zalecone przez fizjo,tylko ile można.Ponoć zmiana jest mała badana rok temu jeśli chodzi o przepukliny ale czuć wcale nie delikatnie.Tak mówił neurochirurg.
3) A do tego wszystkie doszło mi kolano... rehabilitant powiedział mi ,że naciągniętę wiązadło poboczno piszczelowe ale lepiej żebym zbadał.Brak stabilności.
Mimo przeciwności staram się nie objadać i trzymać jedzenie w okienku. Wypadły całkowicie spacery, czy truchty.
Waga z dziś tj 17.12 po 3 miesiącach 117,6 kg.
Miało być 115kg do końca roku w założonym temacie ( błąd 110 wpisane, - 10kg). Po świętach raczej nie będzie :)
I tak jestem zadowolony, chodź brakuję siłki.
Foty wstawie jutro jak kobieta będzie.
Zmieniony przez - Emeryt89r w dniu 12/17/2023 12:32:34 PM
Zmieniony przez - Emeryt89r w dniu 12/17/2023 12:34:33 PM
Niestety nie ma dobrych informacji. Podjąłem decyzję, że ruszę z siłownią gdy będę całkowicie zdrowy. Nie mam sensu ćwiczyć jak rehabilituję 3 rzeczy.
1) Mam problem z mięśniem nadgrzebieniowym, daję szanse jeszcze fizjo z NFZ ponieważ mam cały miesiąc rehabiltacji. A byłem już prywatnie w bdb klinicie i na nfz 2tyg.
2) Dodatkowo odzywają się przepukliny na lędźwiowym ( też mam zapisaną trakcję wyciągową i miesiąc rehabilitacji) do tego ćwiczę 3-5 razy w tygodniu stabilizacje,rozciąganie nerwu kulszowego itd zalecone przez fizjo,tylko ile można.Ponoć zmiana jest mała badana rok temu jeśli chodzi o przepukliny ale czuć wcale nie delikatnie.Tak mówił neurochirurg.
3) A do tego wszystkie doszło mi kolano... rehabilitant powiedział mi ,że naciągniętę wiązadło poboczno piszczelowe ale lepiej żebym zbadał.Brak stabilności.
Mimo przeciwności staram się nie objadać i trzymać jedzenie w okienku. Wypadły całkowicie spacery, czy truchty.
Waga z dziś tj 17.12 po 3 miesiącach 117,6 kg.
Miało być 115kg do końca roku w założonym temacie ( błąd 110 wpisane, - 10kg). Po świętach raczej nie będzie :)
I tak jestem zadowolony, chodź brakuję siłki.
Foty wstawie jutro jak kobieta będzie.
Zmieniony przez - Emeryt89r w dniu 12/17/2023 12:32:34 PM
Zmieniony przez - Emeryt89r w dniu 12/17/2023 12:34:33 PM