Hej,
Mam problemy ze stawami, to u mnie rodzinne, stosuje rozciagania, treningi tak dobrane by smarowac stawy, ale ja nie o tym.
Szukalem sposobu by jak najtaniej i najlepiej przyjmowac spora porcje kolagenu i wymyslilem!
W 800ml wody rozpuszczam 10 lyzek zelatyny, gotuje do rozpuszczenia, gdy sie ochlodzi do ~70C (nie paruje, mozna wlozyc palec) dodaje 0,5 paczki bolero (napoj rozpuszczany niskokaloryczny bez aspartamu), 3-4 skruszone tabletki z enzymami trawiennymi i 12-14g z Vit C.
Mieszam, przelewam do pojemnika, gdy ostygnie, do lodowki, kroje na jakies 14-16 porcji, jem jedna dziennie.
Enzymy trawienne pomagaja przetrawic odpowiednio zelatyne, vit C jest potrzebna by wchlaniac kolagen.
Smakuje to swietnie, czuje sie jakbym jadl kupne kwasne zelki.
Robie tak juz 2-3 miesiace, mam wrazenie ,ze pomaga, choc moze to byc placebo.
Koszt jest nie wielki w porownaniu z tabletkami lub zelkami dla konia (sa na allegro, dobry sklad).
1kg zelatyny to 70 zl, 1 kg vit C to 50zl, enzymy nie pamietam, nie sadze by byly konieczne, bolero kosztuje 1-2zl.
W internecie pisza ,ze z zelatyny jestesmy w stanie przyjac 4% kolagenu, w zwyklych warunkach, mam nadzieje ,ze podajac z enzymami i vit C stwarzam lepsze niz zwykle. Oczywiscie to skrot myslowy, samo przyjecie kolagenu czy zelatyny nie spowoduje ,ze znajdzie sie on w stawach, za to bialka zawarte w zelatynie pelnia role regeneracyjne, rowniez dla stawow.
Jestem ciekaw waszych opini
Mam problemy ze stawami, to u mnie rodzinne, stosuje rozciagania, treningi tak dobrane by smarowac stawy, ale ja nie o tym.
Szukalem sposobu by jak najtaniej i najlepiej przyjmowac spora porcje kolagenu i wymyslilem!
W 800ml wody rozpuszczam 10 lyzek zelatyny, gotuje do rozpuszczenia, gdy sie ochlodzi do ~70C (nie paruje, mozna wlozyc palec) dodaje 0,5 paczki bolero (napoj rozpuszczany niskokaloryczny bez aspartamu), 3-4 skruszone tabletki z enzymami trawiennymi i 12-14g z Vit C.
Mieszam, przelewam do pojemnika, gdy ostygnie, do lodowki, kroje na jakies 14-16 porcji, jem jedna dziennie.
Enzymy trawienne pomagaja przetrawic odpowiednio zelatyne, vit C jest potrzebna by wchlaniac kolagen.
Smakuje to swietnie, czuje sie jakbym jadl kupne kwasne zelki.
Robie tak juz 2-3 miesiace, mam wrazenie ,ze pomaga, choc moze to byc placebo.
Koszt jest nie wielki w porownaniu z tabletkami lub zelkami dla konia (sa na allegro, dobry sklad).
1kg zelatyny to 70 zl, 1 kg vit C to 50zl, enzymy nie pamietam, nie sadze by byly konieczne, bolero kosztuje 1-2zl.
W internecie pisza ,ze z zelatyny jestesmy w stanie przyjac 4% kolagenu, w zwyklych warunkach, mam nadzieje ,ze podajac z enzymami i vit C stwarzam lepsze niz zwykle. Oczywiscie to skrot myslowy, samo przyjecie kolagenu czy zelatyny nie spowoduje ,ze znajdzie sie on w stawach, za to bialka zawarte w zelatynie pelnia role regeneracyjne, rowniez dla stawow.
Jestem ciekaw waszych opini