Witam wszystkich i z gory bardzo przepraszam za to ze nie spotkalem sie z kolegami z SFD mimo iz bylem na zawodach. Przykro mi ale nie rozpoznalem nikogo ze znajomych oprocz Sonbatego pod koniec jak sie krecil na miejscach dla VIPow , ale nie mialem okazji zaczepic. Moja ukochana byla ze tak powiem niedysponowana i wogole sie ciesze ze ze mna pojechala W kazdym badz razie nie lazilem zbytnio kolo stoisk tylko siedzialem na miejscu z Motylkiem
Wogole to dotarlismy do Solca na finaly i przed zawodami (poniewaz zaczely sie o 16) postanowilimy posilic sie w Toruniu.
Tu w fajnej restauracji Sfinks.
Pozdrawiam,
Mawashi
Lepiej jest być kanciastym Czymś niż okrągłym Niczym.
**Moderator Działu Trening**
"Lepiej być kanciastym czymś, niż okrągłym niczym"