Shotokan

pazik - nie wiem co ty cwiczysz. Nawet jesli cwiczysz karate shotokan z dodatkami to z tego co widze masz tam prawie same dodatki. Ciosy sa sztywne, brak grady. I nie ma dzwigni !!! Sa lamaie wzorowane na dzwigniach ale jest ich tylko pare i sa bardzo baaardzo nierealne. Panowie- wiele lat zycia poswiecilem shotokanowi. Wyznaje zasade ze lepszy rydz nisz nic. Ale jesli masz wybor i jestes jego swiadomy (ja nie wiedzialem jeszcze o innych stylach bo bylem za mlody) to zmien na cos realniejszego. Nie mowie ze karate nie jest realne. Daje ci piekny przeglad technik udezanych w ilosci takiej ze jest tuz tuz za VVD. Ale nie oszukujmy sie jest bardzo duzo styli ktore realnosci bija shotokan o 10 glow. Aczkolwiek lepsze to niz nic i uzywajac tego co sie nauczysz + ruszajac ostro glowa mozna sie wyszkolic.Ale po co tak skoro mozna szybiciej,skutecznij,lepiej gdzie indziej?

Kto na ulicy raz porzadnie nie dostanie - ten sie nigdy wszystkiego porzadnie nie nauczy

Dzieki Ronowicz.
wiem ze shotokan jest tym stylem z "dolnej polki"
ale w mej miescinie nie ma za duzego wybory(25 km do opola)
mam tu zapasy, i shotokan, a sorry ale jak widze zawody w zapasach to mi sie spac chce...
Nie wiem jak jest z tymi dźwigniami ale jak zdawalem na pomaranczowy pasek to musialem znac 10 dżwigni(wiem ze tego nie ma wymaganiach,ale trener troszeczke je zmienil i tyle)
trener wcesniej trenowal zapasy pozniej jj, moze stad te "odchylenia" od czystego shotokanu...

Masz pod nosem zapasy i cwiczysz Shotokan????
Ja chyba nigdy dzisiejszej mlodziezy nie zrozumie.

Paweł Ziółkowski

Żiu-żitsu znaczy Miękka Sztuka, jesteśmy mięczakami którzy leją twardzieli.

Naprawde goraco polecam ci te zapasy. Pojdz, nie musisz szkolic sie na zawodnika. CHodzi o to bys nauczyl sie chwytac.Walka wtedy zyskuje inny wymiar, staje sie skutecznijesza i pelniejsza. I nie rezygnoj takze z tego MIXU Shotokan bo to calkiem fajnie z twoich opowiadan wyglada. JAk daje dzwignie i rzuty to to nabiera sensu. Cwicz to i to.

Kto na ulicy raz porzadnie nie dostanie - ten sie nigdy wszystkiego porzadnie nie nauczy

jak kiedys studiowalem w opolu to pamietam ze byla tam sekcja karate kyokushin, popytaj dobrze moze jeszce jest...

Pozdrawiam
Freestyler

chyba tak zrobiem.
zblizaja sie wakacje pojde sobie troche na te zapsy...
z ogladania zawodow w zap. wynioslem tylko tyle ze ludziska sa bardzo sprezysci. szybko sie ruszaja i takie tam.
dzieki za wszysto. postaram sie dostac jakos na te zapasy
Nara

mam kumpla ktory trenuje kyokushin 8-9 lat(?)
powiem ci jedno mialem z nim sparing(rekawice bokserskie)
dostal taki lomot,ze wiecej nie chce ze mna sparingow.nie walczylem na 100% mysle ze nawet nie na 70% :)
jedyne co dobrze mu wychodzilo to uniki,ktore polegaly na odskoku ode mnie.fakt,jest szybki.ale to nie wszystko.
nog tez mozna bylo uzywac.ja sie ograniczalem do lowkickow i kopniec na kolana.cwicz co chcesz tylko pozniej sie nie dziw(jak on).

A jak długo i co trenujesz?


"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios".

Pazik jesteś leszczem jesli kilku kolesi z forum potrafi zmienic twoje zdanie!

Pazik nie dodawaj sobie idz na trening do SP na Oś.Kosmonautów i zobaczysz kuku???
Tam przychodza ćwiczący z shotokan od sensei Walkda i innych

prawdziwymi zwycięzcami są ci ,którzy wygrywają pojedynki dnia codziennego!