
Słyszał chyba każdy kto interesuje się sztukami walki o mnichach Shaolin. Ja osobiście obejrzałem trochę programów o nich i widziałem co potrafią. Rozbijają jednym uderzeniem mocne drewniane stoły, igła rozbijają szyby, wiszą na zaciśniętej na szyi pętli. Zastanawiałem się ile prawdy w tym jest i ile skuteczności. Chciałbym aby bywalcy tego forum rozpatrzyli taką sytuację.
Mnich Shaolin wchodzi do klatki z zawodnikiem takim jak np. Gracie Rickson, Sakuaba, Shamrock itp.Rozpoczyna się walka i co dalej???
1:Mnich zadaje cios palcem w głowę przeciwnika. Palec jest bardzo wytrzymały i mocny bo mnich od 5 lat przez godzinę dziennie uderza nim o groch.
2:Zawodnik UFC jako doświadczony w bojach zawodnik wskakuje w nogi mnichowi, unika ciosów kolanami. Robi dosiad i przechodzi do balachy. Walka skończona.
No właśnie!! Co by się stało w takiej walce?? Kto by wygrał?? Proponuje w tym temacie tak zwane gdybanie jeśli ktoś nie ma w pewnym procencie pewności. Jeśli ktoś jest pewien swojej racji tez zapraszam do podjęcia tematu.
Najpierw człowiek nie lubi człowieka, a dopiero potem szuka argumentów. Fight of Die.