Czy moglby mi ktos pomoc? Otoz,po czteroletniej przerwie, wrocilam na silownie. Bylam dopiero na pierwszym treningu, a instruktor dawal mi takie obiciazenia,ze przez kilka dni chodzic nie moglam. Boje sie,ze pomimo teo,iz instruktor jest chwalony, to nie bedzie mi dobrze doradzal.
Jestem ogolnie szczupla z pewnymi mankamentami-mam zbyt szczuple łydki do ud. Ostatnio jak na silownie chodzilam,to instruktor (inny niz obecnie) tez dawal mi wielkie obciazenie i uda tak mi sie rozbudowaly,ze szok. Poza tym jakies cwiczenia sprawily,ze rozszerzylam sie w plecach i w klatce piersiowj (piersi mi na boki uciekaja).
Powiedzcie prosze- jakie brac obciazenie na nogi i rece,aby sie nie rozbudowac,ale ukształtowac sobie ładna troszke umiesniona figurkę ?
Moze jeszcze polecicie jakies cwiczonka na to, aby łopatki i piersi mi sie zeszły, no ale przy tym,zeby piersi mi nie zmalaly,bo juz sa mniejsze po wczesniejszym chodzeniu na silownie.
Dzieki wielkie