Sprawa wygląda tak - na 2 tygodnie będę musiał odpuścić trening. Obecnie jestem na masie, co do diety to bilans mogę utrzymać ale będzie problem z makroskladnikami (po prostu przez ten okres czasu zmuszony byłbym jeść trochę jałowo, jakies drożdżówki, smażone obiadki itp.)W związku z tym ze nie moge przez te 2 tygodnie ćwiczyć, prosze o porade co powinienem zrobić z dietą:
1. utrzymać taki sam bilans na plusie jak do tej pory, mimo ze nie bede ćwiczył
2. zmniejszyć kaloryczność diety, ale cały czas być na dodatnim bilansie
3. przejść na bilans zerowy, a po tych 2 tygodniach razem z treningami wrócić na dodatni.
Która z tych 3 opcji byłaby najlepsza, zebym odniósł jak najmniejsze straty??
1. utrzymać taki sam bilans na plusie jak do tej pory, mimo ze nie bede ćwiczył
2. zmniejszyć kaloryczność diety, ale cały czas być na dodatnim bilansie
3. przejść na bilans zerowy, a po tych 2 tygodniach razem z treningami wrócić na dodatni.
Która z tych 3 opcji byłaby najlepsza, zebym odniósł jak najmniejsze straty??