Problem z wlosami i ze skora

Witam.

Mam taki problem. Otóz po myciu z moja skora wszystko jest ok ale po niedlugim czasie robi sie ona strasznie tlusta i taka lsniaca ( na twarzy ) szczegolnie w okolicach nosa. Jak temu mozna zaradzic ?

Druga sprawa to problem tradziku bylem u dermataloga przepisal mi jakies mascie, pozniej antybiotyki i mascie ktore byly specjalnie robione i pelno innych na recepte. Tradziku mialem mniej ale nadal wystepowal w duzej ilosci. Aktualnie juz po roku na twarzy mam go juz niewiele ale czasem pojawia sie kilka syfow na twarzy ( i jeszcze na szyi czesto mi sie pojawiaja ale to jakos przebolewam ;) Mozecie polecic jakis skuteczny sposób na trądzik ?

Kolejny problem zwiazany rowniez ze skora ale tez i z wlosami. Odczuwam ze moje wlosy na glowie sa bardzo rzadkie. Kiedys bylem na jakims badaniu w aptece darmowym ogranizowanym przez firme dora cosmetics i niby mam jakies niedokrwienie cebulek i cos tam sie zatyka czy cos takiego :D trudno mi to powtorzyc bo bylo to juz jakis czas temu. Kupowalem szampon tej firmy i niby po uzyciu pierwszej butelki na zdjeciach bylo widac ze moje wlosy sie odradzaja, ale niemoge juz znalesc nigdzie tego szampony a i nazwa mi uciekla. Pozniej dermatolog mowil ze wystaczy szampon ktory zmniejsza wytwarzanie sie lojotoku czy cos takiego. Korzystalem z kilku takich szamponow niebyly one tanie bo za niezaduza butelke placilem ok 40 zł, ale nie odczuwam zadnych zmian.

Ostatnio tez odczywam jakby mi czasem sie syfy ( tradzik ) pojawialy pojedynczo na glowie miedzy wlosami :d

Bede bardzo wdzieczny za pomoc :)
Z gory bardzo dziekuje.

Na glowie to moze byc zapalenie mieszkow wlosowych. Na to jest bardzo dobry szampon - Selsun, zawiera siarczek selenu. Jest to szampon leczniczy, wiec nie stosuje sie go do kazdego mycia, tylko np. co tydzien albo dwa, a w miedzyczasie zwykly szampon. On wlasnie leczy lojotok skory glowy i zapalenie mieszkow wlosowych. Ja to kaze mojemu tacie stosowac (ma zap. mieszk. wl.), ale mu jest sie trudno polapac, jak czesto ma tym myc glowe , a sama stosuje mniej wiecej raz na miesiac, zeby podsuszyc skore glowy, i nie mam w sumie problemu z przetluszczajacymi sie wlosami.

A jesli chodzi o przetluszczanie sie skory twarzy - moze uzywasz czegos zbyt mocnego do mycia twarzy, np. zelu, ktory za bardzo przesusza Ci skore, i to potem tak dziala, ze sie zaczyna swiecic. Ale w sumie mozesz tez tak po prostu miec - miec skore tlusta lub mieszana.

Wlasnie mi sie przypomnialo, ze jeszcze glinka zielona jest bardzo dobra, i ze ponoc mozna ja tez na skore glowy stosowac (nigdy tego nie probowalam, wiec nie mam pojecia jak to ma wygladac, ale po prostu chyba wciera sie ja po zmieszaniu z woda jak taka maske na wlosy i zostawia, tylko nie wiem na ile?), na twarz natomiast ladnie zamyka pory. Jesli dla kogos zielona zbyt wysusza, to moze byc tez biala. Kupuje sie takie cos w aptece (proszek), miesza z woda, i naklada
Ale nie mam pojecia, na ile to jest skuteczne, chociaz sprobowac nie zaszkodzi

Zmieniony przez - Jeanette_ w dniu 2006-10-02 00:44:50

przy pojedynczych syfach na glowie zaraz zapalenie mieszkow włosowych?

BTW w ogole to ciekawe, odpowiadalam wczoraj na ten post, mojej odpowiedzi nie ma (przynajmniej ja jej nie widze) ale powiadomka mi przyszla

Zmieniony przez - oska5 w dniu 2006-10-02 08:29:20

bo chyba nei wszsytkie wypowidzi sa(jmoich ten nie ktorych nie ma) cos z forum bylo !(sory za wtracenie do tematu)

Oska, no ja to zrozumialam nie w sensie ze mu wyskoczy 2 czy 3, ale ze sa rozproszone pojedynczo po calej skorze glowy (zreszta tutaj ilosc moze byc tez b. rozna), a nie np. w skupisku.

Poza tym napisalam, ze to 'moze byc', a nie ze 'jest'. Nikt nie postawi diagnozy przez net, zwlaszcza nie widzac osoby (a juz szczegolnie jak sie nie jest lekarzem ), a przypuszczac sobie i sugerowac zwrocenie na cos uwagi, to przeciez moge.

Zmieniony przez - Jeanette_ w dniu 2006-10-02 17:11:14

jesoo no looz...