Na początku chciałbym zaznaczyć, że szukam rozwiązania swojego problemu od jakiegoś czasu, dość dużo czytam, jednak jedynym tego skutkiem jest to, że jestem tym wszystkim trochę przytłoczony. Zacznę może od nakreślenia swojej sytuacji. EDIT: Widzę, że post się rozwlekł, więc dla niecierpliwych na samym dole zrobiłem wersję TL;DR.
Zawsze byłem chudzielcem. Przez dobre kilka lat ważyłem ok 65kg przy wzroście 185cm. Bardzo mało mięśni, ale i zero widocznego tłuszczu. Jeść mogłem tonami i nie było żadnej różnicy. Byłem dość aktywny fizycznie, nie żeby zaraz jakaś siłownia czy treningi, ale każdego dnia się sporo ruszałem. Wszystko zmieniło się w czerwcu zeszłego roku, kiedy (jak się okazało z powodu przepukliny z sekwestrem L5S1) wylądowałem na stole neurochirurga. Do października miałem rehabilitacje. Po tej przygodzie nadal mam kłopoty z lewą łydką (brak czucia w skórze, częste skurcze i ogólnie jej mięśnie są słabsze niż te po prawej stronie.
Z aktywności fizycznej jak na razie został mi basen, marsze, ćwiczenia rozciągające, ćwiczenia na wzmocnienie mięśni brzucha i dołu pleców (ale nie wszystkie i raczej bez żadnych obciążeń).
Studiuje dwa kierunki studiów przez co spędzam mnóstwo godzin siedząc. Przykładowo pon i wt jestem na uczelni od 8 do 20 non stop. W inne dni mniej, ale dochodzą projekty i inne prace. Można powiedzieć, że prowadzę wybitnie statyczny tryb życia. Do tego dochodzą nieregularny sen (zdarza się i 48-50 godzin bez snu) oraz nieregularne posiłki. Typowy tryb życia studenta.
W związku z powyższym w ostatnich miesiącach stało się coś co wydawało się niemożliwe. Przytyłem! I to jak... Od pewnego czasu ciągam ze sobą ciężka oponę tłuszczu. Ważę obecnie 85 kg. W ostatnich tygodniach postanowiłem, że to się zmieni. Zdecydowałem zaprowadzić zmiany żywieniowe, niestety jednak praktycznie każda dieta, o której czytałem wymaga treningu czy to aerobowego, czy też siłowego. Dlatego liczę, że może nakierujecie mnie na rodzaj diety, która będzie efektywna przy tak ograniczonych możliwościach treningowych. Ostatnio naczytałem się o szkodliwości cukrów prostych, więc może coś co wymaga odstawienia ich. No i chciałbym ogólnie zapytać czy przy takich założeniach jak napisałem da się zrobić skuteczną redukcję tłuszczu?
TL;DR:
-waga 85kg wzrost 185cm
-opona tłuszczu na brzuchu
-siedzący tryb życia
-mało snu, mało czasu, nieregularne posiłki
-stan pooperacyjny kręgosłupa L5S1
-dozwolona aktywność fizyczna: pływanie, marsze, rozciąganie, niektóre ćwiczenia na brzuch.
-potrzebuje nakierowania na jakiś rodzaj diety, który zadziała przy małej aktywności fizycznej.
Dzięki za przeczytanie i z góry za wszelką pomoc.
Pozdrawiam.