Prasa o sztukach walki

<img src="

sorki, nie o to mi chodziło - innym razem, teraz muszę lecieć :)

Nie wiem Jacku czy powinienem o tym pisać, ale wydaje mi się, że tak. Jacek zanim zaczął przygodę z karate tsunami, trenował karate gosoku ryu, miał tam 5 kyu. Teraz zdecydował się na trenowanie TSD, gdzie jest taka zasada, że uznaje się stopnie uczniowskie z innych stylów, jednak gdy się chce mieć certyfikat na nie, trzeba zdawać egzamin weryfikujący do swojego stopnia. Jacek Kesler postanowił, że pierwszym egzaminem w TSD jaki będzie zdawał, będzie 4 gup, po wcześniejszym zweryfikowaniu niższych stopni. SZACUNEK Panie Kesler!

właśnie, szacunek. wiadoma osoba/y nadaje stopnie mistrzowskie każdemu, aby tylko załatać dziury w swojej wciąż topniejącej organizacji. są przeskoki np z 10 kyu (jest ich 20 w sumie) na 1 dan (!)
wiadoma osoba/y sama/e nie osiągnęł/ niczego i nie ceni osiąnięć innych, stąd nawyk oczerniania jego (ich) przeciwników i bałwochwalczy stosunek do jakichkolwiek funkcji pełnionych lub zawodów wykonywanych przez stale jego stale malejącą grupę zwolenników. stąd te wszystkie "kierownicze stanowiska w branży..." itd.

Szacunek Jacku

Sam trenuję styl, gdzie poprzedni mój pas nie ma żadnego znaczenia, bo też czuję, że liczy się to co się umie a nie 'papiery'.

Trenowałem gosoku ryu i tsunami równolegle. Tyle,że w gosoku posiadałem (am) stopień uczniowski a w tsunami, a no wlaśnie niby mistrzowski (choć i to nie tak).
TSD jest dla mnie czymś nowym, więc chyba logiczne,że muszę mieć zachowaną chronologię.
Skłamałbym gdybym napisał,że pasek jest mi obojętny - ale nie jest to celem samym w sobie.
I nie muszę błyszczeć czernią...zresztą i tak go od razu zdjąłem po złożeniu rezygnacji.
Dziękuję za wyrazy szacunku i łechtanie mej próżności :) :), ale to prawda:
Szacunku nie buduje się kolorkiem paska, nawet niekoniecznie umiejętności muszą o tym decydować. Ważne jest jakim się jest człowiekiem i co sobą się prezentuje.

Szacunku nie buduje się kolorkiem paska, nawet niekoniecznie umiejętności muszą o tym decydować. Ważne jest jakim się jest człowiekiem i co sobą się prezentuje.


I to trzeba powiesić nad wejściem do Honbu Dojo!!

Ależ ten nasz kolega to sławny, już drugi artykuł jest o nim:

strona 1
http://i51.tinypic.com/fzaqah.jpg

strona 2
http://i52.tinypic.com/alj71g.jpg

Nihil novi.

Ale dobrze że prasa zaczęła się tym interesować.

Zwróćcie uwagę na dyplom, kiepsko widać tu, o treści:

"Niniejszym potwierdzam, że sempai Jacek Kesler złożył przed mną wymagane egzaminy i zdobył instruktorski stopień 3 kyu" - podpisano ...