ORANGE Ekstraklasa 2005/2006

dla Wisły ważne są teraz 3 punkty, a nie czy wygrają 1-0 czy 5-0.

wisła prowadzi 1-0 po golu Brożka.

Orange Ekstraklasa: Wisła poległa w Poznaniu!

Do dużej niespodzianki doszło w ostatnim sobotnim spotkaniu 23. kolejki Orange Ekstraklasy. Broniący mistrzowskiego tytułu piłkarze Wisły Kraków przegrali w Poznaniu z Lechem 1:2 (1:0).

Podopieczni Dana Petrescu, którzy przeważali w pierwszej połowie, objęli prowadzenie w 26. minucie, kiedy to niezdecydowanie obrony "Kolejorza" wykorzystał Tomasz Kłos.

Pierwsze minuty po zmianie stron również należały do krakowian. Gospodarze zdołali jednak przetrzymać napór Wisły, a w końcówce spotkania zadali decydujące ciosy.

W 79. minucie do wyrównania doprowadził Piotr Reiss, a wynik meczu ustalił - strzałem w stylu słynnego Czecha Antonina Panenki - z rzutu karnego Mariusz Mowlik.

Lech Poznań - Wisła Kraków 2:1 (0:1)
Bramki: Piotr Reiss (77 min.), Mariusz Mowlik (81 min. - karny) - Tomasz Kłos (26 min.).
Żółte kartki: Piotr Świerczewski, Maciej Scherfchen - Jakub Błaszczykowski, Mauro Cantoro, Dariusz Dudka, Maciej Stolarczyk.
Sędziował: Grzegorz Gilewski (Radom).
Widzów 8000.

Statystyki meczu:
Strzały: 12 - 13
Strzały celne: 4 - 4
Faule: 16 - 12
Posiadanie piłki: 43% - 57%.

to był szlagier,ale tego że Wisła przegra sie nie spodziewałem.

Orange Ekstraklasa: Świąteczne gole "Kiełbasy", kuriozalna bramka

W inaugurującym zmagania w 25. kolejce Orange Ekstraklasy meczu w Kielcach Korona pokonała Górnika Zabrze 4:1 (2:0).

Pierwszą bramkę dla Korony zdobył w 9. minucie Krzysztof Gajtkowski. Piłka po nieszczęśliwym zagraniu głową Błażeja Radlera spadła pod nogi napastnika Korony, który strzałem z woleja pokonał Carstena Nulle.

W 24. minucie pierwszą bramkę na nowym stadionie w Kielcach zdobył lider ligowych strzelców, Grzegorz Piechna. Popularny "Kiełbasa" popisał się pięknym strzałem głową po dośrodkowaniu Marcina Kaczmarka.

Po zmianie stron przewaga kielczan nadal nie podlegała dyskusji. Jej efektem był gol wprowadzonego w przerwie Grzegrza Bonina, którzy po znakomitym prostopadłym podaniu Pawła Sasina w sytuacji sam na sam z ostrego kąta pokonał Carstena Nulle.

W 71 minucie miało miejsce niecodzienne wydarzenie. Mariusz Zganiacz zagrał do Macieja Mielcarza, który wyszedł przed własne pole karne, chciał wyekspediować piłkę w pole, jednak trafił w głowę nadbiegającego Hernaniego. Futbolówka po odbiciu od Brazylijczyka, byłego zawodnika Górnika, zmieniła kierunek i powolutku wtoczyła się do kieleckiej bramki.

Do końca spotkania goście starali się zmienić niekorzystny wynik, jednak piłkarze Korony spokojnie kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku. Kibiców na nowym stadionie w Kielcach w stan euforii wprowadził i kropkę nad "i" w tym meczu postawił Piechna. "Kiełbasa" po dośrodkowaniu Pawła Golańskiego wyskoczył wyżej od dwóch obrońców Górnika i głową skierował piłkę, która odbiła się jeszcze od słupka, do siatki. Dla Piechny było to 20. trafienie w sezonie.

Korona, która w ostatniej kolejce pokonała Amikę 3:0, potwierdziła, że będzie ostro walczyć o miejsce gwarantujące udział w europejskich pucharach.

Korona Kielce - Górnik Zabrze 4:1 (2:0)
Bramki: Krzysztof Gajtkowski (9 min.), Grzegorz Piechna dwie (24 min., 87 min.), Grzegorz Bonin (57 min.) - Hernani (71 min. - sam.)
Żółte kartki: Zganiacz, Bilski - Wiśniewski, Seweryn, Dudziński.
Sędzia: Zdzisław Bakaluk (Olsztyn). Widzów: 8000.

Korona: Maciej Mielcarz - Paweł Golański, Hernani, Marcin Drzymont, Robert Bednarek - Paweł Sasin, Hermes (61 min. - Aleksander Kwiek), Mariusz Zganiacz (85 min. - Arkadiusz Bilski), Marcin Kaczmarek (46 min. - Grzegorz Bonin) - Krzysztof Gajtkowski, Grzegorz Piechna.

Górnik: Carsten Nulle - Błażej Radler, Jacek Wiśniewski, Artur Prokop, Mariusz Magiera - Krzysztof Bukalski, Łukasz Juszkiewicz, Dawid Bartos (66 min. - Marcin Dudziński), Mateusz Bukowiec (26 min. - Rafał Andraszak) - Damian Seweryn, Kamil Król (46 min. - Jacek Ziarkowski)

Korona chcąć mieć trzecie miejsce w lidze musi cały czas wygrywać...

a ma przed soba 2 trudne mecze

pierwszy wygra, drugi przegra

też tak myśle

A ja mysle ze oba wygra, tego jej zycze! Pozdrawiam