Mariusz Bałaziński - aktualna forma

nie ma to jak porownywnac kulturyste do kolesia ktory wrzucil ponad 50 fotek, kazda robiona w fotoszopie i zadna w normalnej pozie, OK.

mysle ze penthaus ma racje ze cala ta dyskusja nie ma sensu.... wiem to ze Mariusz o swoich predyspozycjach i jaka forme obecnie prezentuje pokaze na Grand Prix Pepa juz za 8dni, a pozniej na MS udowodni kto jest jednym z najlepszych klasykow na swiecie!!!!!!!! (na scenie nie na fotkach) ale pewnie nie raz pojawi sie jeszcze opinia jak ktos zobaczy zdjecia na forum czy gdzie indziej ze Mariusz wygral z kims nie slusznie!!!! szkoda ze ktos kto to pisze nie byl w tym roku na MP w Ostrolece i nie widzial jak sie Mariusz prezentowal na tle innych zawodnikow w swojej kategorii, jakby byl "kilka ladnych" kg ciezszy od wszystkich nie ujmujac klasy Akopowi ktorego znam i bardzo szanuje, czy innym ktorzy byli bardzo dobrze przygotowani!!!!!
P.S. podzielam zdanie MAteusza co do wyzwisk na forum to bardzo "cienkie" !!!!!!!

Zmieniony przez - T.Pabiniak w dniu 2009-10-16 16:30:30

Zauważyłem pewien schemat.

Ilekroć ktoś na forum wyraża negatywną opinię (słuszną, niesłuszną - kogo to obchodzi) na temat jakiegoś zawodnika wpada zaraz penthaus i cała reszta zawodników i robią jeden wielki pojazd, srając dosłownie tytułami, osiągnięciami etc. Osobiście się nie zgadzam z wyrażonymi tutaj głosami krytyki i uważam, że są bezpodstawne i nie uwzględniają specyfiki i standardów współczesnej kulturystyki - goście, o których mówią, że "są lepsi" tak naprawdę pokazują formę na masie lub półmasie, to nie jest forma w której się wychodzi na scenie. Jest oczywiste, że zawodnik z bardzo niskim poziomem tłuszczu nie będzie wyglądał już tak efektownie, a maksymalna rzeźba czasami wręcz pogarsza (w oczach amatora) wygląd zawodnika. Stety, niestety, takie są kanony i zawodnik chcący coś osiągnąć musi się im podporządkować.

Z drugiej jednak strony nie można odbierać prawa ludziom do wyrażania swojej własnej opinii. Każdy ma jakąś swoją własną definicję estetycznej sylwetki i nie musi ona być wcale zbieżna z obowiązującymi kanonami. Skończyły się czasy niepodważalnej, totalitarnej dogmatyki i jednolitego sposobu myślenia. Także błagam was, nie starajcie się wmawiać ludziom, że obowiązujące standardy są jedynymi słusznymi, bo NIE SĄ.

Forme zawodnikow weryfikuja zmagania na zawodach . W zwiazku z tym, gdy ktos mowi, ze dana osoba jest LEPSZA-Patrz wyzej, to rozumiemy przez to, że w zmaganiach z druga osoba bylby gora.

"POWER" forumowych form widac na fotce Cromwella , ktora wkleilem. Normalna odleglosc, zdjecia bez lustra i przerobek i wszystko widac czarno na bialym. A ja zawsze bede negowal brak logiki i probe zalamania faktow, bo mnie to irytuje. Tak wiec porownanie jakiegos forumowego idola do zawodnika klasy miedzynarodowej jest dla mnie smieszne i nie warte jakiejkolwiek dyskusji

Cała dyskusja wzięła się z faktycznie dość niewyraźnych zdjęć. Niech ktoś da dobre zdjęcie Bałaza z pełnej formy i będzie koniec kłótni
Klasa Mariusza bije po oczach

"Forme zawodnikow weryfikuja zmagania na zawodach . W zwiazku z tym, gdy ktos mowi, ze dana osoba jest LEPSZA-Patrz wyzej, to rozumiemy przez to, że w zmaganiach z druga osoba bylby gora. "

Problem polega na tym, że w przypadku, gdy rozpatrujemy tak jak amatorzy zbiór wszystkich ludzi ćwiczących to bierzemy także pod uwagę nie-zawodników o innych priorytetach. W szczególności porównywanie zawodnika z nie-zawodnikiem jest złudne i tak naprawdę niemożliwe. W zbiorzie ludzi ćwiczących, wbrew temu co tutaj wszyscy myślą nie istnieje porządek liniowy wzgl. relacji "lepszy" :P

Porównywanie zawodnika z nie-zawodnikiem to jak porównywanie bolidu formuły jeden ze sportowym samochodem. Sportowy samochód może być ładniejszy, na pewno o wygodniejszy, przyjemniejszy w obyciu i o niebo praktyczniejszy, ale na torze formuły 1 nie miałby z bolidem najmniejszych szans. Łapiecie analogię?

Zmieniony przez - uojciec w dniu 2009-10-17 08:21:36

Mariusz moim zdaniem jest najleprzym kulturysta klasycznym ma super proporcje ładna gestosc zeby sie znim porównac trzeba stanac obok na scenie
ps jaka wage ma teraz Mariusz ?

Mariusz Bałaziński jest nie tylko świetnym kulturystą,ale też człowiekiem,którego bardzo szanuję za osobowość.Oczywiście,że są w jego sylwetce słabsze punkty,ale gdyby ich nie było to zostałby mistrzem świata w kulturystyce klasycznej a nie zająłby "zaledwie" trzecie miejsce...Po rocznym pobycie za granicą,ciężko pracując,jedząc chleb jak zwyczajny człowiek,trenując dwa razy w tygodniu,z doskoku jak mu życie "pozwoliło",wrócił i w ciągu pół roku zrobił,formę na pudło,na mistrzostwach świata...To wspaniały facet i bez względu na to czy komuś podoba się jego sylwetka,nalezy mu się duży szacunek za wytrwałość,konsekwencję,niespotykaną na tym poziomie skromność i nie zatracenie prawdziwych życiowych wartości,które czynią z nas prawdziwych ludzi.

Zmieniony przez - BodyLine w dniu 2009-10-20 12:43:11

Śmieszne a zarazem przykre negowanie i porównywanie-Mariusz robi swoje i sorki ale p i e r d o l i c i e farmazon,porównanie zawodnika z tytułami nie tylko na arenie polskiej ale i medalami Mistrzostw Świata i Europy do poprostu dobrze i fajnie zbudowanych osób to troszke nie takt.

Mariusz to nie tylko swietny zawodnik ale jak napisał kolega wyżej spoko kolega i wielki sercem człowiek z pasją.

i teraz to co napisał BL mnie wkurza a mianowicie to ze człowiek w polsce który ma osiągnięcia i chce robić to co robi musi charowac za granica to jest chore nasze związki nie pomagają zawodnikom a raczej rzad nie daje na to pieniędzy a na głupi pzpn wydaja kasę choć jak dobrze wiemy nie warto i jak tu się rozwijać w tym pięknym kraju 3ciego świata