Ponieważ uważam Forum za pozytywne zjawisko (tak też jest postrzegane przez większość osób) - zastanawia mnie czasem cel i sens istnienia działu "Doping".
Zacznę od tego, że część rad tam udzielanych może być uważana przez specjalistów za wyważone ( A L E tylko w wypadku, gdy zna się dobrze wiek, stan zdrowia i organów wewnętrznych pytającego). Sytuacja zaś wygląda tak:
Spróbujmy, proszę, wyobrazić sobie pięćdziesięciokilogramowego piętnastolatka (PROFIL: data ur. 1979, waga:85kg
), ćwiczącego od kilku miesięcy, dla którego jedynym celem jest jak najszybsze zrobienie masy na najczęściej używanym anaboliku. "Najmądrzejszą" radą, jaką dostanie - będzie kilkadziesiąt tabletek na początek (ze względu na zdrowie
). Lecz przeciętnego nastolatka napalonego na siłownię g.ówno, za przeproszeniem, obchodzą rady "ekspertów" o skutkach ubocznych (przecież jeden z doradzających bierze od dawna, masę zrobił z.a***istą i się cieszy). Ba! Nawet z ojcem chodzi na zakupy do apteki! Super!
A biedny pytający pójdzie do dealera i i tak kupi ruski uran.
Ponadto celem przeciętnego pytającego małolata jest- masa tutaj i teraz!
I trafia na wspaniały, legalny poradnik! Szybkie pytanie - szybka odpowiedź. I wszystko proste...
Do czego prowadzi takie podejście nie muszę chyba tłumaczyć.
Nie oszukujmy się. Tak naprawdę DOROSŁA OSOBA chcąca wziąć sterydy ma wiele innych możliwości zdobycia wiedzy na ten temat.
A kto bierze odpowiedzialność za zdrowie tych, jakże często -małych chłopców? Ręce opadają.
BOOGIE WOOGIE
Zacznę od tego, że część rad tam udzielanych może być uważana przez specjalistów za wyważone ( A L E tylko w wypadku, gdy zna się dobrze wiek, stan zdrowia i organów wewnętrznych pytającego). Sytuacja zaś wygląda tak:
Spróbujmy, proszę, wyobrazić sobie pięćdziesięciokilogramowego piętnastolatka (PROFIL: data ur. 1979, waga:85kg


A biedny pytający pójdzie do dealera i i tak kupi ruski uran.
Ponadto celem przeciętnego pytającego małolata jest- masa tutaj i teraz!
I trafia na wspaniały, legalny poradnik! Szybkie pytanie - szybka odpowiedź. I wszystko proste...
Do czego prowadzi takie podejście nie muszę chyba tłumaczyć.
Nie oszukujmy się. Tak naprawdę DOROSŁA OSOBA chcąca wziąć sterydy ma wiele innych możliwości zdobycia wiedzy na ten temat.
A kto bierze odpowiedzialność za zdrowie tych, jakże często -małych chłopców? Ręce opadają.
BOOGIE WOOGIE