Pierwsza runda - Judging, oceniane sa symetria i muskulatura, wygrywa ja Beyeke o 8 punktow, i prawidlowo. Druga runda - Final, pozownie dowolne i posedown. Tutaj Beyeke moim zdaniem popelnia blad i wybiera fatalna muzyke, a Warren ma na wyjsciu w podkladzie muzycznym dosyc monumentalna, swietny wybor.
Beyeke moze i gorzej wypadl w drugiej rundzie w routine czy posedown, moze...ale az o taka ilosc punktow? Przegral ta runde z Warrenem o 13 punktow. Czy muzyka zawazyla? W pewnym stopniu na pewno, Beyeke zle ja dobral. Ale mysle ze po pierwszej rundzie cos sie stalo i na sile chciano Amerykanina dac wyzje niz Francuza, i to zrobili. Zapewne myslano zeby go umiejscowic jeszcze wyzej, ale gdyby byl przed Elssbiayem, to to juz by bylo jawny i bezczelny walek. ( chciaz taki byl z Englishem i Troyem w 212.) Warren zajal 9 miejsce ale wedlug mnie powinien byc na 10 jak nie nizej. Beyeke zostal oszukany. Na pocieszenie zostaje mu fakt ze chociaz zostal uznany za tego, ktory ma lepsza symetrie od Warrena "Kon jaki jest, kazdy widzi"...
Lionel Beyeke na Mr.O 2013