Legend FC 2 – wyniki

Walka rezerwowa turnieju w Kickboxingu:
95 kg: Agron Preteni pokonał Andreia Stoicę przez niejednogłośną decyzję

Kickboxing:
70 kg: Chingiz Allazov pokonał Warrena Stevelmansa przez decyzję
MMA:
77 kg: Eduard Vartanyan pokonał Florenta Betorangala przez decyzję
Turniej Kickboxingu:
95 kg: Zabit Samedov pokonał Melvina Manhoefa przez decyzję
95 kg: Pavel Zhuravlev pokonał Sahaka Parparyana przez TKO w 1. rundzie

MMA:
77 kg: Alexander Yakovlev pokonał Paula Daleya przez decyzję
Kickboxing:
+95 kg: Badr Hari pokonał Alexeya Ignashova przez decyzję
Finał turnieju:
95 kg: Pavel Zhuravlev pokonał Agrona Preteni przez TKO w 2. rundzie

Walka wieczoru:
MMA:
+93 kg: Alexei Oleinik pokonał Mirko Filipovica przez poddanie (neck crank) w 1. rundzie, 4:45


http://www.fight24.pl/legend-fc-2-wyniki/

Zmieniony przez - B-REAL w dniu 2013-11-09 14:57:48

odejdź mirko , bo niedługo wp** dostaniesz na jakimś KSW

ok, nie chce mi się wszytkiego powtarzać co w spamie pisałem.
Widziałem tylko walkę mirka, żenada, żal pod każdym względem.

Szkoda Cro Cop'a...

na własne życzenie, od dawna już nie powinien walczyć

Widziałem co niektórzy pisali o tej walce Cro Copa w spamie

"Czemu on jeszcze walczy? kasy mu brak? przecież seminaria może robić hmm, głupi zamiast odejść to rozmienia karierę na drobne" itp

Jest wojownikiem i kocha to co robi i przeciętny człowiek nigdy tego nie zrozumie, proste. Nieraz mówił że głód walki karze mu rywalizować pomimo tego że to już nie wygląda tak jak kiedyś. Więc to nie takie proste jak się niektórym wydaje

Ale Steven Ty przebiłeś wszystko, widziałem, ale nie chciałem Cię jechać w wiadomościach prywatnych

"Ta walka paradoksalnie wcale nie pokazała że Cro Cop jest past prime" (czy jakoś tak) - nie wcale, jak najbardziej udowodniła że to ciągle ten sam Cro Cop rodem z Pride, kvrwa
Cro Cop oprócz tego że fizycznie nie jest już tak dobry jak kiedyś to PRZEDE WSZYSTKIM szwankuje mu psychika a te poddanie jest najlepszym tego dowodem. Kiedy nie ma się pomysłu na walkę albo beznadziejnie łatwo oddaje się różne pozycje tak jakby było się jakimś amatorem? Wtedy jeśli jest się rozbitym psychicznie! Jakoś nie widziałem żeby tak łatwo jeśli chodzi o poddania, poszło z Cro Copem Nogueirze albo Fedorowi...
Olejnik to dobry chwytacz ale Cro Cop w szczycie formy po prostu NIE DAŁBY SIĘ TAK ZAŁATWIĆ, NIE MA Ch**A WE WSI i kropka. Jeśli ktoś nie widzi różnicy w jego dawnych pomysłach na walkę (psychika, najważniejsza zresztą) i ruchami, a tym co obecnie prezentuje, to niech się zapiszę na tą misję na Marsa z której nie ma powrotu

Daley znowu pokazał że ktoś z dobrymi obaleniami może mu truć dupę a Hariego i Aleksieja taka jakaś ta walka... taka jak opisaliście

Zmieniony przez - Puar w dniu 2013-11-12 17:30:06

Walka Badra byla w MMA czy KB? Bo tu ktos pisze, ze MMA, a wiki mowi, ze KB.

napisałem, że sposób porażki Cro Copa mało świadczy o prime z wymienionych przeze mnie czynników, bo to w jaki sposób sobie "radził" z pleców to żenada a można stracić mnóstwo czynników, ale skilla się ma zawsze.. gdyby przegrał przez KO/wyłapywałby w stójce, bo miałby ruchy w slow motion/gdyby go fizycznie zdominował/gdyby cardio siadło itp itd to OK, ale jak na glebie wykazał się ofensywą i defensywą jak amator to jakie jest tego usprawiedliwienie!? Cro Cop nigdy w parterze asem nie był ta walka to dobitnie pokazała!!!

Umiejętności... gorsza kondycja fizyczna chyba ma na nie wpływ co? A tym bardziej psychiczna, to już całkowicie. Nawet jak się jest dobrze przygotowanym fizycznie ale nie do końca mentalnie to już wszystko może pójść się yebać. Umiejętności jako coś wyuczonego mogą zostać ale żeby ich użyć to trzeba być w optymalnej formie fizyczno-psychicznej. Widać właśnie też w stójce że Cro Cop nie ma już tej zawziętości i agresji i zamiast myśleć jakimi to kombinacjami kogoś wykończyć to liczy na to że uda mu się przetrwać, przy okazji atakując w przypływach stanu umysłu potrzebnego do walki. Nie tylko w tej walce to było widać. Dlatego jedyne co w tej walce z Olejnikiem wymyślił to próba gilotyny...

Może i nie jest Werdumem z pleców ale było widać że jest z nim coś nie tak, zresztą jak w poprzednich walkach

Zmieniony przez - Puar w dniu 2013-11-12 19:16:24

Steven, nie miałeś nigdy tak, że niby coś umiesz ale ch**owo się czujesz mentalnie i nie jesteś w ogóle w stanie tego zrobić a jak jesteś na pełnej k***ie to robisz to bezproblemowo? Bo ja tak miałem, jak miałem sporo problemów to na capo w praktyce nie potrafiłem nic zrobić absolutnie. A innym razem wychodziłem ze świetnym nastawieniem i byłem jak równy z równym z osobami generalnie sporo lepszymi ode mnie i dopiero mnie ktoś naprawdę o wiele lepszy ode mnie składał. A skille się traci bo się wychodzi z wprawy. Serio stary, potrenuj najmniej pół roku jakąś SW bo brakuje Ci po prostu jakiegoś konkretnego punktu odniesienia i doświadczenia czegokolwiek ze SW w praktyce i sporo Januszowania w Tobie jest.

I jest jeszcze syndrom SKS. Starość, kvrwa, starość...

Zmieniony przez - KondiCapo w dniu 2013-11-12 19:46:06

No. Po bardzo chvjowym dniu w pracy i ogólnie, potrafiłem męczyć się na treningu w parterze z jakimiś leszczami ale jak było ok to bez problemu radziłem sobie z cięższymi. Coś jest nie tak - nie ma takiego rytmu potrzebnego w walce, żeby przechodzić od techniki do techniki, a iskrę łapie się tylko w krytycznej sytuacji

Zmieniony przez - Puar w dniu 2013-11-12 19:51:00