Kto po sobie nie pozmywa...z tego fajka jest parszywa %)

o, zapomniałem o pseudopasztecie który mi wpadł do łba kiedyś. gdzieś wrzucałem. muszę zrobić

widziałem przepis. Jak byłem w 3mieście to jadłem zaj**iste meksykańskie żarcie przy molo. Znasz jakiś meksykański przepis, ale taki oryginalniejszy niż mielone, kukurydza i czerwona fasola? Lubię gotować, mogę całe dnie siedzieć w kuchni. Jeszcze niech leci rap, dawniej do tego szlugi. Rozważam zakup eszluga, daje to po kondycji czy nie ma wpływu?

właśnie k***a pare m-cy temu i elektronicznego rzuciłem, a niedawno od koleszki po pijaku złapałem pare buszków i wróciłem do domu i jaram swojego. raz jadąc wyrzuciłem przez okno tą górną część żeby nie palić, ale na drugi dzień znalazłem w domu drugą i tera popalam. cleamizer czy jak to się tam zwie na dniach ponownie wyrzucę tego jak się wk...wię i będę miał spokój

jak nie palisz już papierosów jakiś czas ani elektronicznego to nie pal wcale ani tego ani tamtego.
ciesze się za to, bo mam pewność że nieważne w jakim będę agonalnym stanie to analoga nie zapalę. brzydzę się już nimi. a na kondycję epapieroch nie wpływa

pociągnie mnie czasem, ale się nie złamie. Ale jak widzę te epety to czasem aż mam smaka na taki specyfik.

ad3. na kuchni meksykańskiej się nie znam, ale PL rapie tak

epety pomagają rzucić, ale sprawy nie załatwiają. wszystko zależy od tego czy naprawdę chcemy rzucić.

namnożyło się teraz wszystkiego. Newschoole, trapy. Ale mimo to ŁDZ wymiata.

szkoda że na kempa nie pykło jechać w tym roku. Zabawa pewnie przednia.

ja tam w starym siedzę ciągle. nowości ssają, to już nie to samo