Krwiak...???

Witam! Mam małe pytanko... nabawiłem się krwiaka na jednym z żebr (żeber, jak to chol... się odmienia? :) i nie wiem czy mam przestać ćwiczyć, robić dalej co swoje, a może poprostu unikać tylko trenowania mięśni klatki piersiowej? Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc!!!

napisz cos wiecej

Nie wiem o czym dokładnie więcej? O krwiaku :)? Nabawiłem się tego ponad tydzień temu, ale nie szedłem do lekarza bo myślałem, że tylko się trochę potłukłem i przestanie mnie boleć. Ale boleć nie przestawało i przed wczoraj do tego zauważyłem, że robi się dziwna górka. Poszedlem na prześwietlenie i do chirurga, stwierdził że to niegroźny krwiak, dał mi jakieś tabletki i maść no i przestało boleć. Krwiak jest po lewej stronie (trzecie zebro od góry przy mostku). Oczywiście nie nabawiłem się tego podczas ćwiczeń :). To już chyba dokładnie opisany problem?

Zrob sobie lepiej mala przerwe,ewentualnie unikaj cwiczen przy ktorych moglbys tego "dziada" narazic na dodatkowe hmm "uszkodzenia"
Zycze szybkiego powrotu do zdrowia

Ok, dzięki :)! A tak przy okazji, nie wiecie co się z moimi tricepsami stało? Ostatnio je porządnie "przycisnąłem do ściany" na treningu i na początku bolały tak standardowo, ale kiedy przestały pozostał taki "dziwny ból" ;) gdy podniosę ramię do góry i zegne maksymalnie w łokciu (czyli przy największym rozciagnięciu) - tak jakby mnie rwały... I to już trwa trzeci tydzień (chociaż już mniej), co to do ch... jest :/???

Hmm zakwas, naderwanie, skurcz, powinno przejsc z czasem...

Propouję konsultację medyczną