SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

KONKURS DZIAŁU UDERZANE!!! - 300zł do wygrania!!!

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 6926

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 91 Napisanych postów 8680 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 31712
he he, wszyscy nagle chcą przedłużenia. Pisałem Simonowi, że jak się spręży to może szybko nadesłać. Dotyczyło to wszystkich zainteresowanych. Niestety już po sprawie, bo dzisiaj najprawdopodobniej wlepię Wam swoją ocenę (po konsultacji w pokoju modów) i do 5 listopada trzeba będzie złożyć zamówienia
PS. Simon i tak nie nadesłał

"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 91 Napisanych postów 8680 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 31712
!!!KONKURS ZAKOŃCZONY!!!

Ocena prac konkursowych

1. Kamiru - Praca na bardzo wysokim poziomie merytorycznym, przejrzysta, zawierająca niezwykle cenne informacje nt profilaktyki, dodatkowo wzbogacona zdjęciami (w tym zdjęciami
autora).

ZALETY:
- Krótka i rzeczowa definicja KO wraz z wyszczególnieniem i opisem podobnych zjawisk (TKO, knockdown)
- Poprawne przedstawienie fizjologii KO wraz z opisem jak do niego dochodzi
- Dogłębne potraktowanie sprawy najcenniejszej z punktu widzenia forum sportowego, czyli profilaktyki
- Cenna bibliografia

WADY:
- Nie zostały wymienione wszystki "punkty". Brakuje np. skroni oraz okolic tętnicy szyjnej
- Brak opisu, jak powinni zachować się sekundanci fightera po KO
- Brak wyszczególnienia technik prowadzących do KO spowodowane zbyt jednostronnym, "bokserskim" potraktowaniem tematu (nie uwzględniono np. możliwości KO w MT poprzez uderzenia kolanem w górne partie głowy lub w czoło - a co za tym idzie - nie uwzględniono opisu adekwatnych zachowań defensywnych)

2.Kaamill - Praca nieco powierzchowna, zawierająca też błędy, ale i ciekawe informacje
ZALETY:
- uwzględnienie kopnięcia w udo jako częstej przyczyny zakończenia walki przed czasem
- przedstawienie skali Glasgow w ocenie mikrourazów
- podanie ciekawych przykładów do poszczególnych rodzajów KO
WADY:
- niezbyt trafna definicja KO, bardziej przystająca do TKO
- zbyt powierzchowny opis fizjologii KO
- brak wyszczególnienia "punktów" na głowie
- nie do końca trafione tezy, typu:
1. "Jak to kiedyś ktoś powiedział:" Najlepszą Obroną jest Atak", więc by nie być bitym należy jak najwięcej atakować." (pominięto fakt, że skuteczną obroną jest dobre opanowanie defensywy i walki z kontry)
2. "Nie da się niestety przewidzieć żadnego scenariusza obrony przed atakiem, gdyż atak jest indywidualnym wymysłem atakującego, który powstaje podczas ataku instynktownie!" (pominięto fakt, że atakuje się kombinacjami, na które są konkretne odpowiedzi wałkowane na treningach)
- brak opisu profilaktyki, ćwiczeń itp.

PODSUMOWANIE:
W porównaniu obu prac bez wątpienia prowadzi Kamiru, niemniej obie prace w pewnym stopniu się uzupełniają. Podział kasy:
- Kamiru - 200zł
- Kaamill - 100zł

Obu kolegom serdecznie gratuluję.
Niebawem podam szczegóły dotyczące składania zamówień w sklepie SFD.

"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 91 Napisanych postów 8680 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 31712
tymczasowo wklejam tu pracę Kamiru (niestety bez zdjęć bo mi nie wchodzą, ale pracuję nad tym ) Praca ta znajdzie się w osobnym poście w podwieszonych

Knockout - mechanizmy, sposoby obrony, pierwsza pomoc

Knockout, K.O. (czy też bardziej spolszczona wersja: "nokaut") to jedno z bardziej popularnych i charakterystycznych dla świata sportów walki pojęć, które przedostało się stamtąd także do innych dziedzin życia. Słowo to widzimy w reklamach, nazwach produktów czy też w mowie potocznej. Co tak naprawdę ono oznacza?

Przede wszystkim musimy wyróżnić dwa rodzaje K.O. Pierwszy z nich, czyli po prostu Knockout polega na zadaniu przeciwnikowi takiego ciosu, po którym nie będzie się on w stanie podnieść i kontynuować walki przez co najmniej 10 sekund. Techniczna zaś jego wersja, czyli T.K.O. (Technical Knockout) to nic innego jak wyeliminowanie boksera z dalszej walki przez decyzję sędziego (w obronie zdrowia lub życia zawodnika). Do wyeliminowania może doprowadzić także narożnik walczącego zawodnika, rzucając na ring ręcznik. Aby uzyskać pełne zrozumienie tematu należałoby jeszcze zdefiniować pojęcie Knockdownu. Otóż jest to sytuacja, w której jeden z zawodników upada na deski po ciosie drugiego zawodnika.

Kiedy następuję Knockout?
Nokaut następuje najczęściej kiedy silne trafienie w odpowiedni punkt powoduje drgania przenoszone na zanurzone w płynie kryształy wapnia (są to kryształki CaCO3 nazywane także kamyczkami błędnikowymi), które jest przyczyną zaburzeń mających miejsce w błędniku błoniastym oraz uchu wewnętrznym układu równowagi co prowadzi do zaburzenia tego układu (zaburzenie równowagi, "ruchy pijanego", czy też sam upadek na deski).
Na "zwalające z nóg uderzenie" wpływ ma nie tylko siła, jak mogłoby się wydawać laikowi, chociaż oczywiście nie neguję, że odgrywa ona istotną rolę. Także sama szybkość uderzenia nie zawsze okazuje się decydująca gdyż ważniejsze jest wyczucie czasu i "robienie tego co należy, kiedy należy", czyli po prostu odpowiedni timing.
Myślę, że najważniejszym jednak czynnikiem decydującym o Knokoucie jest precyzja. To uderzenie otrzymane bowiem "w punkt" decyduje o tym czy po ciosie utrzymamy się na nogach czy upadniemy na deski ringu. Takim "punktem" jest przede wszystkim czubek brody, który czysto trafiony najczęściej jest przyczyną K.O. nawet przy stosunkowo nie bardzo mocnym uderzeniu. Z kolei mocniejsze uderzenie w bok szczęki, "na wątrobę" (powoduje opuszczenie rąk co bezpośrednio naraża na atak szczękę) czy nawet na splot słoneczny (mocno trafiony znacznie utrudnia oddychanie) także może powodować niezdolność do podjęcia walki.

Jak chronić się przed K.O.?
Jak możliwe jest, że są bokserzy wytrzymujący kilkunasto nawet rundowe batalie (przyjmując w tym czasie dziesiątki a nawet setki bliskich nakautującemu ciosów) oraz tacy, dla których wynik walki rozstrzyga się już w kilku pierwszych rundach? Poruszamy tutaj znany nam wszystkim mechanizm "twardej szczęki" mówiący, że są zawodnicy, którzy potrafią przyjąć uderzenia, (które innych by powaliły na deski) dalej stojąc na nogach. O ile "odporność" naszej szczęki jest darem genetyki i nie możemy z nią nic zrobić, to jednak można skorzystać z kilku rad, które mogą skutecznie uchronić nas od niejednego K.O. Jak zatem przeciwdziałać nokautowi?
Nie będę się rozwodził nad rzeczami oczywistymi- nie od dzisiaj wiadome jest, że zawodnicy walczący defensywnie, lub chociaż nie wdający się w wojny ringowe i częste wymiany ciosów rzadziej kończą na deskach. Znanym i oczywistym jest także fakt, że szczelna osłaniająca szczękę garda jest najważniejszą ochroną. Co jeszcze możemy zrobić, aby zwiększyć nasze szanse na przetrwanie? Myślę, że diabeł tkwi w szczegółach. Zwróćmy uwagę chociażby na temat ochraniacza na szczękę. Wielu z nas jest nieprzyzwyczajonych do używania go częściej niż tylko na sparingach uczymy się przez to oddychać ustami, często tym samym rozchylając usta czyniąc naszą szczękę łatwiejszym celem (a ponadto narażając ją na dużo większe ryzyko wybicia czy nawet złamania!). Ochraniacz (cały czas piszę oczywiście o tym na górne zęby ponieważ rola podwójnego ochraniacza była na forum poruszana już dziesiątki razy) powinien być przez nas niejako "przygryzany" przez dolne zęby (zwróćcie uwagę, że piszę przygryzany, a nie przegryzany ). Powinniśmy ćwiczyć to także podczas treningu na worku i utrwalać to jako nawyk. Może to znacznie zwiększyć nasze szanse, aby otrzymany cios nie wywarł na nas wrażenia.
Bardzo ciekawa jest też teoria na temat roli karku przy ochronie przed K.O. Według niej mięśnie karku odgrywają rolę jakby amortyzatora, który sprawia, że przy uderzeniu głowa nie odgina się tak bardzo do tyłu, jak ma to miejsce w przypadku słabego karku. Jako przykład podany został Evander Holyfield, który wytrzymywał walki z dużo cięższymi od siebie zawodnikami.







Przypatrzmy się zdjęciu obok:
Widzimy na nim Evandera. Lecz to co najbardziej chyba rzuca się w oczy, to ogromne, wręcz kulturystyczne górne mięśnie czworoboczne grzbietu (tzw. "kaptury") oraz obrośnięty mięśniami, sprawiający wrażenie okazu siły kark.










Warto zastanowić się zatem nad włączeniem ćwiczeń karku do swego treningu- jedno ćwiczenie w 2-3 seriach co 2 dzień powinno skutecznie wzmocnić nasz kark, a co za tym idzie zwiększyć nasze szansę na przetrwanie w ringu. Poniżej przedstawiam niektóre ćwiczenia (zdjęcia przedstawiają mnie, więc nie przerażajcie się minami ), które mogą pomóc w zwiększeniu siły oraz wytrzymałości karku (jest to także bardzo przydatne do muay thai ze względu na klincz):














1.) Mostki: Ugięte w kolanach nogi dotykają ziemi, na głowie (możemy pod nią dla komfortu ćwiczeń podłożyć np. ręcznik) próbujemy unieść nasze ciało zwiększając naprężenie mięśni karku. Możemy dodać ciężar (tak jak na zdjęciu trzymany na klatce piersiowej) dla zwiększenia trudności ćwiczenia. Wykonujemy 2-3 serie od kilku do kilkunastu powtórzeń.
.





2.) Odwrotne mostki: Tym razem opieramy się na głowie "przodem". Ręce z zaplecione trzymamy za plecami Znowu staramy się wykonać 2-3 serie od kilku do kilkunastu powtórzeń (liczbę powtórzeń oraz serii możemy zwiększyć wraz z wzrostem poziomu wytrenowania.





3.) Użycie przyrządu do ćwiczenia mięśni karku: na łańcuch w takim prostym urządzeniu zakładamy krążek i analogicznie wykonujemy kilka do kilkunastu powtórzeń. Można się postarać i zrobić samemu taki przyrząd (mając znajomą osobę z maszyną do szycia, kawałek taśmy z pasmanterii oraz łańcuch).






Pamiętajmy, że przed ćwiczeniem karku powinniśmy go solidnie rozgrzać. Zaczynając od powolnych przechodzimy stopniowo do szybszych ruchów głową w różnych kierunkach. Powinniśmy czuć, że mięśnie są gotowe do pracy. Po treningu tej partii mięśni warto także pamiętać o strechingu.


Pierwsza pomoc
Oczywiście nikt z nas nie chce być znokautowany co jednak robić, kiedy już do tego dojdzie? Co mówią przepisy na ten temat? Kiedy zawodnik zostanie pozbawiony przytomności na dłużej niż 10 sekund konieczna jest natychmiastowa interwencja lekarza. Zawodnik taki nie powinien walczyć ani uczestniczyć w sparingach przez kolejny miesiąc. Wskazane byłoby także ponowienie badań w tym badania głowy EEG. Jeżeli zawodnik zostanie znokautowany 2 razy w przeciągu 3 miesięcy nie może walczyć ani uczestniczyć w sparingach przez kolejne 3 miesiące. Natomiast w przypadku "zaliczenia" 3 nokautów w okresie roku zawodnik nie zostanie dopuszczony do walk ani sparingów przez okres 12 miesięcy.
Jak widać Knockout nie jest niczym przyjemnym ani dla naszej psychiki, ani (kto przeżył ten wie) dla naszego samopoczucia, daltego najkorzystniejszym pomysłem jest zrobienie wszystkiego, co może mieć jakikolwiek wpływ na uchronienie nas przed nim. Szczelna garda, nie otwieranie ust podczas walki, wzmocnienie mięśni karku- to wszystko może w przyszłości zaowocować oszczędzeniem nam niemiłych konsekwencji związanych z przebytym K.O.


1. Kopaliński Władysław, Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych
2. Longstaff Alan: Neurobiologia - krótkie wykłady. Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa, 2006
3. Enmait Ross, The chin, the beard, the Knockout [http://www.rossboxing.com/thegym/thegym15.htm] ,2003
4. Eamit Ross, Train with your mouthpiece [http://www.rosstraining.com/articles/mouthpiece.html] ,2004
5. [https://www.sfd.pl/knockouty_a_zdrowie-t190480.html] 
6. [http://www.muaythai.pl/index.php?pzmt=zawody_przepisy_sportowe] 

"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 91 Napisanych postów 8680 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 31712
Zamówienia składamy do 5 listopada (lepiej wcześniej) z adnotacją:

Zamówienie darmowe za miesiąc październik 2007r. - konkurs działu 'uderzane' (tu nalezy podac link do wyników)
Zamówienie darmowe do XXXzł, ustalone z adminem sfd oraz OS Kogutem

"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 396 Wiek 36 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 8692
już miałem napisane i się cos mi z kompem zrąbało i znikło a tak się napracowałem i to zaraz po weselu..

Jak nie umarłeś to jesteś zdrowy

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 544 Wiek 37 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 10302
dzieki wielkie i gratulacje dla Kamiru
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 11027 Wiek 40 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 72188
Graty nokautowcy

"Musisz świecić przykładem odwagi, honoru, żarliwej dla Narodu służby"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 400 Napisanych postów 5586 Wiek 37 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 39451
kopt
Zgadzam sie co do analizy obu prac! Zdecydowana zaleta pracy Kamila jest przedstawienie skali Glasgow. Czytalem ta prace (ze wzgledu na blad autora i opublikowanie jej przed przeslaniem Tobie ) jeszcze przed wyslaniem swojej, ale stwierdzilem ze chamstwem byloby podbieranie pomyslu, ktory nie byl moj a na temat ktorego ja nic nie znalazlem.
Najwazniejsze, ze pozytek bedzie dla forum, poniewaz obie prace (jak zreszta napisales) uzupelniaja sie i rzucaja dosc jasne swiatlo na temat Knokoutu.
Gratuluje Kamilowi i dzieki za przyznanie nagrody, do 2 dni powinienem sie juz zdecydowac na cos.

Ile trzeba wlozyc pracy by najlepszym byc? Tysiace godzin, 300 poza domem dni...

Moj dziennik crossfit:

http://www.sfd.pl/Dziennik__Z_crossfitem_po_formę-t857818.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 544 Wiek 37 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 10302
odbiegajac od tematu Kamiru jak poszla walka?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 400 Napisanych postów 5586 Wiek 37 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 39451
Kamil
Niestety nie najlepiej- zgodzilem sie na walke z kilkanascie kilogramow ciezszym oraz prawie glowe wyzszym przeciwnikiem, ktory poczatkujacym nie byl. Wytrzymalem jedna runde, a potem jak "przysnalem" na linach sedzia przerwal walke. Wyciagnalem wnioski takie, zeby nie zgadzac sie na nierowne pojedynki. Szkoda, ze walka nie jest dluzsza, bo bym ja moze wrzucil na youtubie, ale tak to troche wstyd.

Kopt
Czy jest mozliwosc zlozenia zamowienia na kwote wyzsza niz ta, ktora wygralismy idoplacenie przy odbiorze?
I drugie pytanie, czy w takim razie placilibysmy za przesylke?

Zmieniony przez - Kamiru w dniu 2007-10-29 21:04:14

Ile trzeba wlozyc pracy by najlepszym byc? Tysiace godzin, 300 poza domem dni...

Moj dziennik crossfit:

http://www.sfd.pl/Dziennik__Z_crossfitem_po_formę-t857818.html

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Kilka Porad

Następny temat

Gniezno2007

WHEY premium