Wzrost: 182
wiek: 22
Plan mojej diety wygląda następująco:
1)
Mleko 0,5% tłuszczu - 300g (licze ze tyle mniej wiecej ma talerz)
Musli z rodzynkami i orzechami - około 50g
2 jaja kurze całe (gotowane, ew. czasmi jajecznica z tych jaj)
1 kromka chleba razowego pełnoziarnistego
2 łyżki (nie łyżeczki a łyzki) oliwy z oliwek
jogurt naturalny 170g (choć czasami nie udaje mi sie go wszamać)
do tego często troche rodzynek, orzechów włoskich itp.
2)
chleb rzytni pełnoziarnisty - 5 kromek
polędwica sopocka (na chleb) wymiennie z warzywami
bana
3)
mięso z piersi kurczaka - 100-120g
ryż/makaron 4-jajeczny - 100-120g
w miare możliwości jakieś warzywa
4) czyli powtórka z poprzedniego posiłku:
mięso z piersi kurczaka - 100-120g
ryż/makaron 4-jajeczny - 100-120g
w miare możliwości jakieś warzywa
5)
2 jaja (zamiennie z talerzem mleka z musli)
kromka chleba pełnoziarnistego
Tak to się przedstawia... oczywiście czasami NIE DA się przestrzegać tego w 100 procentach i np zamiast 120 i 100 gram kurczaka itp. Czasami także załape się na jakieś ziemniaki, ew. jakiś rodzinny obiadek niedzielny (sos, makaron czy jeszcze coś innego).
Ilość słodyczy zderukowałem do... ZERA! Ponadto - w kwestii napojów - od rozpoczęcia diety pije TYLKO wode mineralną niegazowaną.
Całośc wspieram jeszcze Mass'em XXL (2-3 porcji dziennie) oraz kreatyną Trec'a. Do tego jeszcze ZMA apteczne i tran.
Jeśli chodzi otrening to póki co jest to po prsotu ACT pod bacznym okiem Tomot'a z działu "Trening".
"Dziennik potraw" wylicza mi to na zasadzie:
waga ciała: 65
ilość białka: 2,3
ilość ww na kg: 6
ilość tłuszczy: 1,5
zapotrzebowanie:
białko: 150
ww: 390
tłuszcze: 98
kacl: 3036
Podczas gdy dieta (o ile nigdzie nic nie zmaściłem) zapewnia mi:
białko: 190
ww: 455
tłuszcze: 104
kacl: 3496
Moje odczucia są takie: robie co moge (chyba ze faktycznie coś jest tu zmaszczone a ja to przeoczyłem), a masa... idzie mi chyba średnio. Tzn wiem ze przecież nie da się zrobić wszysttkiego w 1 miesiąc, ale... przez pierwsze 3 tyg. z 62,5 skoczyłem do 66,5 i... teraz już raczej stoje w miejscu...
Poradzcie... Co poprawić? Na co bardziej zwracac uwage?
Mój cel to: 78-82 kg (ooo tak, to by było coś...), a teraz... zaczyna dopadać mnie chwila zwątpienia czy jest to w ogóle możliwe