SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

IRAK-Zabici Polacy to byli Gromowcy

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 23416

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 985 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 8743
Kaspar - rozbawiles mnie do lez swoja ostatnia wypowiedzia.

Pozdrawiam

You Can Run, But You'll Just Die Tired!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
To mamy remis , pozdrawiam ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 273 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 1112
Masz rację Kiciuś, coś w tym jest. Ja myślę, że to trochę atawistyczne, zakodowany w genach etos wojownika, który każe zabiegać o pierwszeństwo i chwałę. Nie ma już prawdziwych wojowników, nie ma już wojen o honor i ojczyznę (małe wyjątki, np. Czeczeni), a rzemiosło wojenne jest i jakoś to pierwszeństwo, mistrzostwo trzeba zaakcentować. Z konieczności zatem wartościami stają się pieniądze i popularność. No i w zasadzie taka dewaluacja wartości widoczna jest we wszystkich dziedzinach i nie powinniśmy mieć do tych panów pretensji. Jednak jakieś tam małe mamy bo nam ten etos wojownika z przeszłości kojarzy się zupełnie z innymi cechami. To tylko dowód na to, że musimy zmienić mentalność, żeby nadążyć za duchem czasów :(. No i czasami przyjemnie popatrzeć w TV na prawdziwych mężczyzn, bo ileż można gapić się na polityków, którzy według mnie z męskością nie mają wiele wspólnego. Mam tylko nadzieję, że nie zaczną występować w Barach, czy w innych latynoamerykańskich serialach, by zwiększyć oglądalność. Co do Twojego kolegi, Kaspar ;), mam jedną uwagę, on musi nauczyć się mówić, musi opanować podstawy sztuki żywego słowa. Odnoszę wrażenie, że on jeszcze czuje respekt przed kamerą, nie potrafi wykorzystać czasu antenowego w programach na żywo. Powinien popracować z jakimś aktorem, reżyserem.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 2005 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 45779
Polak odbity z rąk porywaczy: Dziwię się, że przeżyłem


Do kraju wrócił Jerzy Kos, uwolniony przedwczoraj w Iraku pracownik Jedynki Wrocławskiej. Ostatnią noc spędził w bazie Rahmstein w Niemczech.

Podczas konferencji prasowej na warszawskim lotnisku Okęcie Jerzy Kos powiedział, że jest bardzo wzruszony i dziękuje wszystkim, którzy przyczynili się do jego uwolnienia. Podkreślił, że został uwolniony tylko przez amerykańskich żołnierzy. Pokazał też otrzymany od nich znaczek z flagą amerykańską.

Według Jerzego Kosa, warunki, w których był przetrzymywany, były ekstremalne. "Sam się dziwię, że przeżyłem" - powiedział Jerzy Kos. Dodał, że podczas porwania został kilkakrotnie uderzony w głowę, ale później nie był bity. Powiedział, że dostawał jedzenie od porywaczy, ale czuł się po nim bardzo źle.

"Usłyszałem wybuch w powietrzu. Pełno było kurzu. Słyszałem również helikoptery" - opowiadał Jerzy Kos. "To była akcja, którą będę pamiętał do końca życia".

Do uprowadzonych wcześniej Włochów, Kos dołączył na drugi dzień po porwaniu. "Potem już cały czas byliśmy razem przerzucani do innych miejsc. Trzymano nas zawsze razem. Wspieraliśmy się nawzajem jak tylko można było" - opowiadał.

"Cała akcja, według mnie trwała dwie, trzy minuty od momentu kiedy usłyszeliśmy z kolegami Włochami nadlatujący helikopter lub helikoptery. Szybko usiadły na podwórze, czy plac w pobliżu naszego budynku. Było dużo kurzu od śmigieł. Nie można było patrzeć. Skuliliśmy się, każdy gdzie mógł" - relacjonował Kos.

"Słychać było tylko, prawdopodobnie, wysadzenia stalowych drzwi do budynku. Jak tylko otworzyłem oko zobaczyłem, że w środku są Amerykanie, bo zaraz powiedzieli do mnie »Don't worry, we are Americans«. Było ich kilku, podnieśli nas z ziemi, złapali każdego z nas za rękę i szybciutko, wbiegliśmy do helikopterów" - powiedział.

Dodał, że nie widział, ani nie słyszał polskich żołnierzy. Ci którzy go uwolnili "mieli amerykańskie mundury, mówili po angielsku". Pokazał, dziennikarzom plakietkę, którą, jak wyjaśnił, otrzymał w helikopterze od amerykańskiego żołnierza.

Pytany o ewentualne motywy porwania Kos powiedział, że na początku wszystko wskazywało na to, że porywacze chcieli go zabić. "W tej chwili można tylko domniemywać, że chcieli załatwić jakieś swoje interesy" - dodał.

Kos wielokrotnie dziękował wszystkim, którzy przyczynili się do jego uwolnienia oraz tym, którzy pomogli jego rodzinie przetrwać trudne dni. "Dziękuje również lekarzom amerykańskim, którzy zaopiekowali się mną i kolegami z Włoch" - dodał.

Charge d'affaires ambasady RP w Bagdadzie Tomasz Giełżecki, który przyleciał do Warszawy z Kosem poinformował, że Radosław Kadri, drugi uprowadzony wraz z Kosem w Iraku, któremu jednak udało się uciec porywaczom, wkrótce także wróci do kraju.

"Ustaliliśmy, po tym jak pan Jurek został zwolniony, że z uwagi na to, co przeszedł będzie pierwszą osobą, która wyjedzie do kraju i to jest chyba zrozumiałe. W Bagdadzie panują nienormalne warunki życia, przemieszczania się, możliwości opuszczania kraju, i z tego co wiem, w pierwszym możliwym terminie, taką samą trasą, jak my dzisiaj, pan Radek wróci do kraju. Być może jutro wyjedzie z Bagdadu" - mówił Giełżecki.

Jerzy Kos, dyrektor bagdadzkiego biura wrocławskiej firmy budowlanej "Jedynka" i jego współpracownik Radosław Kadri, zostali porwani w ubiegłym tygodniu Bagdadzie. Kadriemu udało się uciec z samochodu porywaczy. Czterech Włochów zostało uprowadzonych 12 kwietnia. Jednego z nich porywacze zabili, gdy włoski rząd odrzucił żądanie wycofania wojsk z Iraku.

http://info.onet.pl/934290,11,item.html 

trust no one

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 273 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 1112
No i o to chodzi. Takie małe zwycięstwa radują, każą wierzyć, że rzemiosło wojenne przynosi nie tylko śmierć, ale i wybawienie. I jak to śpiewał Jacek Kaczmarski "...ci co zginęli pójdą w bohatery, ci co przeżyli muszą walczyć dalej.."
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Wieruszka, rozbawilas mnie. A skad wiesz ze MK nie robi tego z jakims fachowcem i jak jest oceniany wlasnie przez fachowcow od PR ?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 985 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 8743
Kaspar - smieszne jest to ze nagle zgadzasz sie z wypowiedzia Pershinga, ktora jak by nie patrzyl jest zaprzeczeniem tego co sam wczesniej napisales.

Pozdrawiam

You Can Run, But You'll Just Die Tired!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 273 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 1112
A kiedy PR-owiec nie jest zadowolony ze swego produktu? Weźmy np. Tymochowicza i jego sztandarowy produkt - Leppera. Nie mam większych zastrzeżeń do ogólnego wizerunku MK, widać tu dbałość o szczegóły...:).
Rewelacyjny w operowaniu prawdą i półprawdą, sensacyjny w wywiadach, profesjonalista, megafacet ze stereotypowymi wadami. Gdy jednak przyszło mu zabrać głos we wspomnianym juz wcześniej programie, to zanim przebił się przez grzecznościowe formułki już mu pyskacze odebrali głos.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Bo takie mial zalozenia PR :
1. Publicznosc zapamieta wsrod krzykaczy tego ktory mowi najmniej
2. Zapamieta rownez tego ktory jako jedyny mowi na temat.

Kapujesz Wieruszka?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 273 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 1112
Kaspar, rzeczniku MK...:), nie bądź dziecinny. Skoro już wiemy , że nad wizerunkiem MK pracuje sztab ludzi, to rodzi się pytanie, po co ekspertowi, specjaliśćie druga gęba, czemu mają służyć te wszystkie machiavelliczne zabiegi? Jako ekspert ma się odwoływać do intelektu. I tu głównymi założeniami PR powinno być dążenie, by umiejscowić go w opinii publicznej jako osobę poważną, niedostępną przeciętniakom. Powielanie jego wizerunku w szmatławej prasie bądź w kolorowych magazynach może tylko mu szkodzić. Natomiast w programach na żywo, powinien zaprezentować swoją wiedzę w sposób jak najbardziej efektywny i efektowny. To nie jego osobę ma publiczność zapamiętać, tylko jego poglądy. To jego uwagi mają wpłynąć na ocenę sytacji przez przeciętnego Polaka, oglądzacza tegoż właśnie programu, który z innych źródeł może go nie znać.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Co dały wam ...

Następny temat

PASZW - na poprawe humoru

WHEY premium