Grappling

Sam kiedys zadawałem pytania, która sztuka walki jest lepsza. Dlatego postanowiłem napisac tutaj co nieco o stylach grapplerskich, tak zeby na przyszłośc nikt nie pyatł judo czy jiu jitsu, jak ja kiedys

1. Aikido - piękna sztuka walki, łączy w sobie łagodność oraz możliwość obrony. Aikido to przede wszystkim: nauka padów, poprawinie nastroju odnalezienie spokoju, znajdziemy tam cos dla ducha jak i dla ciała (ponieważ jest to sztuka walki pomoże na pewno w samoobronie, bo lepiej nawet biegac niz nic nie robic) Napewno się przy tym rozciągniemy i zrzucimy zbędne kilogramy.

2. BJJ - Brazylijskie jiu jitsu, jest to położenie nacisku głównie na parter. Uczymy się tam ściągać przeciwnika do parteru i wtedy go "rozparcowywac" tzn. zakładać dzwignie, duszenia itp. Wywodzi się ono jak wiadomo z tradycyjnego jiu jitsu, jednak zostało udoskonalone przez rodzinę Gracie. Gdyby rozpisać BJJ to będzie ono wyglądało walśnie tak: 65% - parter, 25% - sprowadzanie do parteru i stójka.

3. Judo - Judo jak wiadomo oznacza łagodną drogę, Nauczymy się tutaj wielu rzutów, oraz walki w parterze. Judo przydane jest w samoobronie. Założyciel Judo, Kano "wyjął" z jiu jitsu wszelkie techniki śmiertelne, uderzenia i kopnięcia, a "włożył" więcej rzutów i technik w parterze. Tak więc przy napadzie moglibyśmy bez robienia krzywdy agresorowi, zniechęcic go do siebie. Ponad to judo pozwala nam panować nad sobą.

4. Jiu Jitsu - Stara japońska sztuka walki, jest bardzo przydatna w samoobronie, niektóre jej techniki wykorzystywane są przez wojsko czy policję. W jiu jitsu mamy kopnięcia, uderzenia, pady, dzwignie,
duszenia itp. Techniki jiu jitsu pozwalają nawet obronić się przed takimi narzędziami jak nóż, kij, siekiera czy pistolet.

5. Sambo - Rosyjska sztua walki, przekazywana synom z pokolenia na pokolenie. Ma w sobie wiele technik przydatnych w samoobronie. Wyróżniamy 3 rodzaje sambo: wersja sportowa (brak kopnięć, pewne ograniczenia), wersja cywilna (tutaj juz mamy kopnięcia i uderzenia, jednak nie ma technik wykorzystyanych przez wojsko) oraz wersja wojskowa.

6. Zapasy - Wyróżniamy 2 style zapasów, klasyczny oraz wolny. Ten pierwszy to walka, która pozwala na chwytanie od pasa w górę. Styl wolny zas zezwala na złapanie za nogi. Oczywiście różnic jest więcej, jednak to takie typowe. Zapasy to dyscyplina olimpijska, wyrabia muskulaturę i rzezbę ciała.

7. Luta Livre - Sztuka walki, która raczej opiera się na walce w parterze, jest tam bardzo wiele dzwigni, duszeń, trzymań itp. Sport, który ostatnio bardzo się rozwinął w polsce, należy równierz do tych, które dobze przygotowuja do samoobrony.

Wiem, że powstał już taki artykuł o stylach grapplerskich, ale azauważyłem ostatnio na sfd, że dużo osób pisze że nie chce im sie czytac długich postów, wiec to taki skrot po niektorych stylach.
I jeszcze jedno, karzda sztuka walki jest dobra, i jesli masz wybór oglądac TV albo zapisac sie na SW to zrob to drugie!

Sorry maly zonk w obliczeniach 70% i 30% mozna by powiedziec, jesli sie myle to niech mnie ktos sprostuje Dzieki! Pozdrawiam!

Primo jest duzo wiecej styli. Secundo nie wszystkie wymienione da sie do grapplingu sensu stricte zaliczyc. Tertio "stara japońska sztuka walki" nazywa sie jujutsu, nie ju-jitsu. Quarto nic nie "pozwala nawet obronić się przed takimi narzędziami jak nóż, kij, siekiera czy pistolet". Quinto jest duzo wiecej styli zapasniczych.

Wiem, że istnieje więcej SW zaliczanych do grapplingu. Opisałem jednak tylko niektóre, ponieważ powstaje dużo postów co wybrać. A z ta stara japońską sztuką walki to ja to z ksiązki jiu jitsu przeczytałem, nie twierdze ze jest to poprawnie napisane ale opieram sie na kims bardziej doswiadczonym w tej dziedzinie. I jeszcze odnosnie nozy i innych narzedzi. NIe zgadzam się z tym ze nie da sie przed nimi obronic. Owszem jesli mamy wybór uciekac lub walczyc z kolesiem który ma nóz to uciekamy, ale jesli nie ma takiej mozliwosci, to techniki których sie uczylismy na pewno nam pomogą (porównaj człowieka który uczył sie tego a człowieka który nie ma zielonego pojęcia o walce, ja bym postawił na tego pierwszego) Ten post to tylko zbiór ogólników, przedtawia najbardziej popularne sztuki walki i największe różnice między nimi. Ale za wszelkie uwagi dziękuję. Pozdrawiam!

"I jeszcze odnosnie nozy i innych narzedzi. NIe zgadzam się z tym ze nie da sie przed nimi obronic."

chyba nie wiesz co mowisz, bo osoba ktora umie uzywac noza (nie mowie tu o pajacach co se motylka na bazarez kupia) nie da ci cienia szans, a noz zobaczysz dopiero kiedy bedziesz go mial w sobie. Choc spotkanie takiej osoby jest malo realne to i tak walka z osoba wyposazona w noz, nawet jezeli to amator nie znajacy sie na rzeczy to czyste samobojstwo jest...

ja sie nie znam ale wydaje mi sie ze aikido nie jest sztuka walki, ktora "napewno pomoze w samoobronie"...

Jeszcze raz zaznaczam: owszem walka taka jest smobójstwem i lepiej uciekac niz walczyc ale jesli nie ma mozliwosci ucieczki to co, może bys się poddał? Właśnie, nie sądzę na pewno bys walczył, nie zależnie czy to jakis początkujący czy koles co sie na tym zna. A jak bys znał jakies techniki obronne to na pewno by ci pomogły. Moj kolega zna podstawy technik z obrony przed pięścią i przedmiotami (chodził na różne kursy) sam nie wierszyłemn ze cos mu to da dopoki nie wzialem gumowego noza, a on i tak rozbrajał mnie za karzdym razem - wiec na pewno by miał większe szanse na wygranie niz ktos kto sie na obronie nie zna

czlowiek + noz vs czlowiek bez niczego= bullshit i duzo krwi.

Ziar - chyba nie chciałeś kolegi zaatakować. Mam trochę doświadczeń z nożem - szatkuje się każdego pacjenta rewelacyjnie - obojętne czy ma za sobą TKD, kravkę, BJJ, muay thai czy jeszcze coś innego... Obrona w warunkach treningowych (!) wychodzi 1 / 10-15 prób (a i to jeszcze się zwykle jest "pochlastanym"). A jak atrapa kogoś nie przekonuje - to po pokazaniu przecinania kartki w powietrzu nożami który mam w kolekcji (spyderco) zmienia zdanie.

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2004-12-19 14:01:51

Ja juz sie nie sprzeczam, ja doswaidczenia w walce z nozami nie mam wiec nie powiem ze mozna sie obronic, mowilem co widzialem. Jezeli twierdzicie ze to w 100% bzdura to wporzadku. Tylko wszyscy skupili sie na tym nieszczesnym nozu a nikt nie powiedział nic o poscie nie zebym sie dopominał pochwał ale oprocz złych stron to ma ten artykół w sobie cos dobrego?
Pozdrawiam

A więc - stosowanie czegokolwiek przez policję czy wojsko nie jest żadną rekomendacją. Obrona przed nożem, pałką to fikcja - jest to bardzo trudne. A poza tym skrótowo i nieprecyzyjnie. Aikido bym nie polecał do samoobrony.



Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2004-12-19 15:12:56

tak ma w sobie coś dobrego, tylko że wątpię czy po jego przeczytaniu ktoś powstrzyma się od zadania pytania judo czy jujutsu?
Dałbym Ci soga za dobre chęci ale nie mogę