F1 GP Chin 2009

ale ch*&owy ten wyscig

No niestety Robert znowu miał pecha Już była dobra pozycja to przednie skrzydlo do wymiany..

A zespół Red Bull pokazał, że są bardzo mocni

zgadzam sie z wypowiedzia Siwego

Trochę robert rozrabiał dzisiaj na torze , tego się po nim nie spodziewałem.
A pozatym bez wielkich sensacji - o ile tak mozna powiedziec bo jesli by mi ktoś rok temu powiedział że tak się zakończy to bym go wysłał do psychiatry. McLaren trochę się odbił od dna.

Robert miał raczej niezwykłe szczęscie, ze ukonczył wyscig
masakra ten wjazd w Toyote

BMW na dziś jest skonczone
więcej się nie spodziewam

Znów Vettel zwycięski na mokrym torze Dzisiejszy dublet Red Bulla pokazuje, że trzeba będzie się liczyć z tymi zawodnikami w tym sezonie Robert dalej z zerowy dorobkiem punktowym i niestety w Bahrajnie spodziewam się, że ten bilans się nie powiększy

Nick mógł spokojnie dzisiaj zapunktować, ale Kubica po uszkodzeniu nosa niesamowicie go spowalniał i blokował...w teamie Mc Larena czy Ferrari sytuacja nie do pomyślenia. Nick stracił przez to dobrych kilka sekund.
Z drugiej strony liczba wizyt na poboczu Roberta i Nicka musiała odbić się na ich wyniku. Dzisiaj raczej przegrali kierowcy BMW a nie bolid.

Wyścig wygrali ci którzy popełnili najmniej błędów.

i do tego Vettel wygrał,nie lubie go
szkoda ze Massa miał awarie bo pkt by jakies zdobył

Wyścig w zasadzie ciekawy, ale biorąc pod uwagę pogode jaka panowała... nuuuudaaaa
Nie ma to jak BMW walczące z FI o pozycje. Te dwa zespoły, wraz z Ferrari były trzema najgorszymi podczas weekendu. Mam nadzieję, że to tylko kwestia toru(tak samo jako Chiny chyba nie podpasowały BGP, a może bardziej deszcz. Bolidy ze stajni Red Bulla już w zeszłym roku były mocne na mokrym), bo jak w Bahrajnie sytuacja się powtórzy, to...

... zapowiada się na gigantyczną porażkę BMW Sauber. Jak na razie są największymi przegranymi tego sezonu i obawiam się, że takimi pozostaną. Ferrari też idzie po bandzie. Gdyby Sutil zdobył dzisiaj pierwsze punkty dla FI, a wielka szkoda, że tak się nie stało, to Czerwoni byliby jedynym zespołem w stawce bez punktu

Robert Kubica też się dzisiaj specjalnie nie popisywał na torze... BMW niezłego pancerwagona stworzyło, skoro był w stanie wytrzymać taki dzwon z Toyotą i pojechać dalej w wyścigu.. Przecież na pierwszy rzut oka z przedniego zawieszenia nie powinno zostać nic, a podłoga powinna być w wiórach.
Nie wiem czy to fart czy coś.. ale jeżeli z premedytacją stworzyli wytrzymały bolid, to może czas tej wytrzymałości trochę odjąć na rzec mniejszej wagi.

Zmieniony przez - Fana w dniu 2009-04-19 13:53:07

Nooo Kubica się dzisiaj bawił w Małysza