AF(ocalyps)E Now!!!!
SFD FIGHT CLUB
BOGINI AFE vs KSIĄŻĘ CIEMNOŚI-------------> 8 : 5
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Afenis, zgodzę się z Tobą, iż jest konieczne odpowiednie filtrowanie informacji, natomiast zastanawia mnie na jakiej podstawie twierdzisz, iż studia psychologiczne czy psychiatryczne piorą mózgi...
Natomiast z tym "przenoszeniem na siebie" informacji zdobytych na studiach... cóż, każdy ze studiujących, który chce wykorzystać zdobytą wiedzę we właściwy sposób, oprócz dużej wiedzy ogólnej powinien się opowiedzieć po stronie konkretnego podejścia psychologicznego i mieć przekonanie co do jego słuszności. W dobie takiej "atomizacji" wiedzy, jej rozdrobnienia, redukcjonizmiu i gubieniu się w masie szczegółów, często "ucieka" nam cały człowiek, czego przykładem jest podejście współczesnych lekarzy, którzy leczą chory "narząd" a nie człowieka, tym czasem całość (czyli konkretna, niepowtarzalna osoba) jest czymś więcej niż tylko sumą części. Rekapitulując, wydaje mi się, iż niebezpieczeństo leży nie tylko w samych studiach, ale głównie w niewłaściwej postawie ludzi studiujących, gdyż aby osiągnąć sukces każdy z nas powinien być taką "osobowością radarową", czyli umiejącą odczytać szanse, jakie daje nam otoczenie, a jednym ze składników takiej właśnie postawy jest umiejętność filtrowania informacji, o której słusznie afenis wspomniałaś
Natomiast z tym "przenoszeniem na siebie" informacji zdobytych na studiach... cóż, każdy ze studiujących, który chce wykorzystać zdobytą wiedzę we właściwy sposób, oprócz dużej wiedzy ogólnej powinien się opowiedzieć po stronie konkretnego podejścia psychologicznego i mieć przekonanie co do jego słuszności. W dobie takiej "atomizacji" wiedzy, jej rozdrobnienia, redukcjonizmiu i gubieniu się w masie szczegółów, często "ucieka" nam cały człowiek, czego przykładem jest podejście współczesnych lekarzy, którzy leczą chory "narząd" a nie człowieka, tym czasem całość (czyli konkretna, niepowtarzalna osoba) jest czymś więcej niż tylko sumą części. Rekapitulując, wydaje mi się, iż niebezpieczeństo leży nie tylko w samych studiach, ale głównie w niewłaściwej postawie ludzi studiujących, gdyż aby osiągnąć sukces każdy z nas powinien być taką "osobowością radarową", czyli umiejącą odczytać szanse, jakie daje nam otoczenie, a jednym ze składników takiej właśnie postawy jest umiejętność filtrowania informacji, o której słusznie afenis wspomniałaś
...
Napisał(a)
Widzę sporą wiedzę i zaangażowanie kolegów/koleżanek w temacie, więc wtrącę się nieznacznie. To co om pisze, jest bardzo słuszne, fajnie by było, gdyby pacjenci mieli świadomość takiej sytuacji i nie oczekiwali od lekarza mającego za drzwiami kolejki chcących być przyjętych pacjentów, żeby zagłębiał się w problemy i starał się zrozumieć, co w duszy ćwierka (fachowe określenie). Tak co prawda powinno być, ale nie jest i długo nie będzie.A na psychoterapię potrzebne są pieniądze, gdy tymczasem mało kto ma ich dosyć. Na dodatek mało jest fachowców w tej dziedzinie (po ukończeniu studiów - psychologii - nie jest się fachowcem w psychoterapii).
Jedno tylko chciałbym poprawić - otóż niedobory niektórych substancji "pod czaszką" są przyczyną, a nie skutkiem depresji. Czasami ich brakuje z przyczyn genetycznych, czasami z nawarstwiających się przyczyn emocjonalnych, czy jak je nazwać, często z powodu jednego i drugiego.
Co do rozpoznawania chorób przez lekarzy, niestety zdarzają się błędy, gorzej, że często wynikają one z lekceważenia pacjenta, a nie z niewiedzy lekarza (bo wiedzę można uzupełnić, a stosunek do ludzi ciężko zmienić), ale więcej nie wypada mi komentować.
Jedno tylko chciałbym poprawić - otóż niedobory niektórych substancji "pod czaszką" są przyczyną, a nie skutkiem depresji. Czasami ich brakuje z przyczyn genetycznych, czasami z nawarstwiających się przyczyn emocjonalnych, czy jak je nazwać, często z powodu jednego i drugiego.
Co do rozpoznawania chorób przez lekarzy, niestety zdarzają się błędy, gorzej, że często wynikają one z lekceważenia pacjenta, a nie z niewiedzy lekarza (bo wiedzę można uzupełnić, a stosunek do ludzi ciężko zmienić), ale więcej nie wypada mi komentować.
...
Napisał(a)
pink sory ale Twoja wypowiedz jest dokładnie tym o czym mowie ...mało od siebie duzo madrosci ksiazkowych nie jest to złe ale zastanów sie ile z tego co piszesz (mowisz) ma sens i jest w pełni dla odbiorcy zrozumiałe??
oraz co to rekapitulując bo widocznie za głupia jestem?
oraz co to rekapitulując bo widocznie za głupia jestem?
AF(ocalyps)E Now!!!!
SFD FIGHT CLUB
BOGINI AFE vs KSIĄŻĘ CIEMNOŚI-------------> 8 : 5
...
Napisał(a)
No prosze, Pink Floyd, postudiowalas troche i tak sie wymądrzasz...Az dziw bierze, gdy sie tego slucha:<< Po tych ukonczonych(?) studiach dolączysz do swoich kolegow, ktorym (tak jak zapewne i Tobie) wydaje sie, ze pozjadali wszystkie rozumy, a my osiolki (Wasi pacjenci) nadal bedziemy sie bujac ze swoimi problemami wysluch**ac przeintelektualizowanych wywodow takich panien/panow, jak Ty...Sorry za gorycz, ale taka jest prawda. Znam paru malo co psychologow z UW i niestety, dolączasz do tego nieszlachetnego grona. Moja rada, Pink Floyd- wiecej empatii i serdecznosci, a takze pokory, bo tego chyba najbardziej Ci potrzeba...My,naiwniacy, ktorzy wierzą w Twoją pomoc, depresanci, schizofrenicy etc. potrzebujemy wiecej serca, a nie tekstow, ktorych uczylas sie na pamiec przed egzaminami...
...
Napisał(a)
Koleżanko angeli, te jak to określasz "texty" nie mają nic wspólnego z tym, czego uczyłem się przed egzaminami, bo dotyczą właśnie takiego rozumienia psychologii, jakie uważam za słuszne i nie są odzwierciedleniem wymagań egzaminacyjnych. Co do empatii i pokory... Przecież ja właśnie o tym dokładnie pisałem!!! Podejście którego jestem zwolennikiem polega właśnie na wgłębianiu się w przeżycia drugiej osoby, próbie jej rozumienia, czyli oczywiście empatii, o której słusznie wspominasz.
A pokora...? Chyba mam jej dostatecznie, bo również w swych wypowiedziach zaznaczałem, iż to normalne, że każdy może mieć swoje zdanie i ja krytykę przyjmuję, byle nie była oparta na obrażaniu innych osób... Sorry, ale nie widzę tu braku pokory... W jednym się zgadzamy na pewno:-, mianowicie uważamy, że drugiego człowieka należy traktować podmiotowo i indywidualnie a nie zajmować się tylko "chemią mózgu", co postulował jeden z przedmówców.
Pozdrawiam
A pokora...? Chyba mam jej dostatecznie, bo również w swych wypowiedziach zaznaczałem, iż to normalne, że każdy może mieć swoje zdanie i ja krytykę przyjmuję, byle nie była oparta na obrażaniu innych osób... Sorry, ale nie widzę tu braku pokory... W jednym się zgadzamy na pewno:-, mianowicie uważamy, że drugiego człowieka należy traktować podmiotowo i indywidualnie a nie zajmować się tylko "chemią mózgu", co postulował jeden z przedmówców.
Pozdrawiam
...
Napisał(a)
nawet mi sie nie chce czytac ale dobrze dziewczynki ze go zjechałyscie :*** ()
...
Napisał(a)
A ja całkowicie zgadzam się z wypowiedziami pink floyda!
Czepianie się go za brak pokory czy empatii jest co najmniej nie na miejscu. Przecież on wyraźnie pisał o konieczności rozumienia drugiego człowieka, wspominał też, że każdy może mieć tu swoje zdanie.
Za to użytkownik om jak na razie wykazuje się tylko znajomością wstawiania różnorakich buziek.
Czepianie się go za brak pokory czy empatii jest co najmniej nie na miejscu. Przecież on wyraźnie pisał o konieczności rozumienia drugiego człowieka, wspominał też, że każdy może mieć tu swoje zdanie.
Za to użytkownik om jak na razie wykazuje się tylko znajomością wstawiania różnorakich buziek.
...
Napisał(a)
212.122.214.206 - Host name not found
KUBA-CIKE
pink floyd
Trice
no to niezle stary... moge ci tylko wspolczuc hehe...
KUBA-CIKE
pink floyd
Trice
no to niezle stary... moge ci tylko wspolczuc hehe...
Polecane artykuły