pewnego dnia w pracy, po zjedzeniu tuńczyka z puchy nie wiedziałem co zrobic z pozostałą w puszce wodą. No to ją sru z resztą mięska do doniczki z ziemią
Po weekendzie przychodze do biura, a tu karwa ***ie jak z twutygodniowego trupa. Se mysle - co jest ? Patrze, wącham wszystko i nic
zblizyłem nochala do doniczki i s******liłem zaraz do kibla puscic pawia
dawajcie sogi za mojego pawia buehehehe
Moderator działu Prawo i Ekonomia