W tej walce,to trudno powiedzieć kto wygra.
...
Napisał(a)
Ten szkoleniowiec,to dobry fachowiec i taktyk na plus.
W tej walce,to trudno powiedzieć kto wygra.
W tej walce,to trudno powiedzieć kto wygra.
...
Napisał(a)
Jeśli Margarito pozbierał się całkowicie bo laniu od Pacmana to skłaniałbym się ku temu że wygra ponownie. J.Kotaro - wydaje mi się że Margarito jest za twardy dla Cotto chociaż za sam kunszt bardziej cenię Miguela. Ogólnie ciężka sprawa do przewidywań.
...
Napisał(a)
Kotaro ale zważ też na to, że Margarito może nie wrócił w pełni do siebie po potężnym laniu z rąk PacMana. Wiem wiem oboje dostali tęgie lanie, Cotto swoje też przecież dostał w walce z Filipińczykiem i też został porozbijany i to mocno.
Myślę, że szybkość będzie tu kluczowym elementem i będzie po stronie Miguela. Antonio w walce z Mannym był wolny. Wiem na tle PacMana mało kto wypada przyzwoicie ( nie liczę Marqueza ). Margaryna to twardziel to fakt nie odpuszcza i ciągle wywiera presję nawet gdy na jego łeb spadają serie potężnych ciosów i pewnie będzie tak i tym razem.
Oboje nie są już tymi samymi pięściarzami co 3 lata temu i wszyscy o tym wiemy, od tego czasu toczyli naprzemiennie ringowe wojny i zarówno Cotto jak i Margarito zostawili na ringu mnóstwo zdrowia. Cotto dostał lanie od Pacquiao natomiast Antonio od Mosleya i również od Mannego. To ostatnie niesamowice odbiło się na jego zdrowiu. ( połamane oczodoły)
Ja jednak myślę, że Cotto może zaboksować niekonwencjonalnie i zaskoczy nie tylko Margarito ale wszystkich kibiców. Wyboksowanie i zniszczenie obu jest niewiadomą i murowanego faworyta ciężko tu wskazać. Ja jednak obstaje niezmiennie przy Cotto.
Myślę, że szybkość będzie tu kluczowym elementem i będzie po stronie Miguela. Antonio w walce z Mannym był wolny. Wiem na tle PacMana mało kto wypada przyzwoicie ( nie liczę Marqueza ). Margaryna to twardziel to fakt nie odpuszcza i ciągle wywiera presję nawet gdy na jego łeb spadają serie potężnych ciosów i pewnie będzie tak i tym razem.
Oboje nie są już tymi samymi pięściarzami co 3 lata temu i wszyscy o tym wiemy, od tego czasu toczyli naprzemiennie ringowe wojny i zarówno Cotto jak i Margarito zostawili na ringu mnóstwo zdrowia. Cotto dostał lanie od Pacquiao natomiast Antonio od Mosleya i również od Mannego. To ostatnie niesamowice odbiło się na jego zdrowiu. ( połamane oczodoły)
Ja jednak myślę, że Cotto może zaboksować niekonwencjonalnie i zaskoczy nie tylko Margarito ale wszystkich kibiców. Wyboksowanie i zniszczenie obu jest niewiadomą i murowanego faworyta ciężko tu wskazać. Ja jednak obstaje niezmiennie przy Cotto.
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)
...
Napisał(a)
Tu masz rację. Oboje są już dosyć porozbijani i nie wiadomo jak bardzo kwestie zdrowotne dadzą się im we znaki.
Mimo wszystko niezmiennie obstaje za wygraną Margaryny.
Jakby jednak nie było, najbardziej zadowolony będę, jeżeli rewanż choć trochę zbliży się poziomem do wojny z 2008.
Mimo wszystko niezmiennie obstaje za wygraną Margaryny.
Jakby jednak nie było, najbardziej zadowolony będę, jeżeli rewanż choć trochę zbliży się poziomem do wojny z 2008.
The bigger they come. The harder they fall.
...
Napisał(a)
Kotaro oj dałbym wiele żeby zobaczyć identyczną wojnę jak tą która odbyła się ponad trzy lata temu. Wczoraj po raz kolejny obejrzałem sobie ich pierwsze starcie i za każdym razem ta walka elektryzuje mnie tak samo.
Walka z godnie z planem!!!
http://www.bokser.org/content/2011/11/23/004158/index.jsp
Czytałem tu i ówdzie, że podobno Margarito nie jest do końca zdrowy i ma jednak jeszcze jakieś problemy z oczami. Rekonstrukcja oczodołów ponoć przebiegła pomyślnie ale niby ze wzrokiem nie jest do końca okey. Wujek Arum zadbał o wszystko. Przyjrzyjmy się jednak uważnie na zdjęciu Antonio i faktycznie da się zauważyć, że chyba nie wszystko jest do końca okey z oczami Meksykanina.
Zmieniony przez - jarzynek w dniu 2011-11-23 14:24:26
Walka z godnie z planem!!!
http://www.bokser.org/content/2011/11/23/004158/index.jsp
Czytałem tu i ówdzie, że podobno Margarito nie jest do końca zdrowy i ma jednak jeszcze jakieś problemy z oczami. Rekonstrukcja oczodołów ponoć przebiegła pomyślnie ale niby ze wzrokiem nie jest do końca okey. Wujek Arum zadbał o wszystko. Przyjrzyjmy się jednak uważnie na zdjęciu Antonio i faktycznie da się zauważyć, że chyba nie wszystko jest do końca okey z oczami Meksykanina.
Zmieniony przez - jarzynek w dniu 2011-11-23 14:24:26
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)
...
Napisał(a)
Cotto - Margarito II: Portorykańczyk celuje w oko, team Meksykanina gotowy
Coraz gorętsza jest atmosfera przed rewanżową walką Miguela Cotto (36-2, 27 KO) z Antonio Margarito (38-7, 27 KO). Stawką walki będzie pas WBA w kategorii junior średniej, jednak schodzi on na dalszy plan. Obaj pięściarze chcą sobie udowodnić kto jest lepszy po pierwszej, wspaniałej dla oka, jednak związanej z wieloma kontrowersjami walce.
Portorykańczyk nie zamierza przebierać w środkach. Uznaje Margarito za oszusta, który wchodząc do ringu nie liczył się z ludzkim życiem, wiedział, że może zabić utwardzając bandaże:
Użyję wszelkich środków by osiągnąć przewagę, czuję, że w ringu jestem lepszy od niego w każdym elemencie. Chcę walczyć jak zawsze, z poświęceniem, pełen zapału, pokażę serce i duszę w ringu. On igrał z ludzkim zdrowiem i życiem, używał nielegalnych bandaży także przeciw mnie, powinien być traktowany jak kryminalista - powiedział Portorykańczyk.
Team Meksykanina spodziewa się, że Cotto będzie atakował tak zniszczone podczas walki z Pacquiao oko Margarito, jednak są na to przygotowani, twierdzą nawet, że jego stan jest tak dobry, że nie muszą się niczego obawiać.
Walka odbędzie się już 3 grudnia.
boxing.pl
Coraz gorętsza jest atmosfera przed rewanżową walką Miguela Cotto (36-2, 27 KO) z Antonio Margarito (38-7, 27 KO). Stawką walki będzie pas WBA w kategorii junior średniej, jednak schodzi on na dalszy plan. Obaj pięściarze chcą sobie udowodnić kto jest lepszy po pierwszej, wspaniałej dla oka, jednak związanej z wieloma kontrowersjami walce.
Portorykańczyk nie zamierza przebierać w środkach. Uznaje Margarito za oszusta, który wchodząc do ringu nie liczył się z ludzkim życiem, wiedział, że może zabić utwardzając bandaże:
Użyję wszelkich środków by osiągnąć przewagę, czuję, że w ringu jestem lepszy od niego w każdym elemencie. Chcę walczyć jak zawsze, z poświęceniem, pełen zapału, pokażę serce i duszę w ringu. On igrał z ludzkim zdrowiem i życiem, używał nielegalnych bandaży także przeciw mnie, powinien być traktowany jak kryminalista - powiedział Portorykańczyk.
Team Meksykanina spodziewa się, że Cotto będzie atakował tak zniszczone podczas walki z Pacquiao oko Margarito, jednak są na to przygotowani, twierdzą nawet, że jego stan jest tak dobry, że nie muszą się niczego obawiać.
Walka odbędzie się już 3 grudnia.
boxing.pl
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)
...
Napisał(a)
kto jest lepszy po pierwszej, wspaniałej dla oka
tekst nie na miejscu
tekst nie na miejscu
...
Napisał(a)
Fakt delikatnie nie na miejscu...
Panowie odświeŻmy pamięć. Zachęcam do obejrzenia pierwszej znakomitej wojny Cotto z Margarito, która miała miejsce ponad 3 lata temu. Wspaniałe wymiany z obu stron oraz spora dawka emocji. Sama esencja bosku! Miłego oglądania!
Panowie odświeŻmy pamięć. Zachęcam do obejrzenia pierwszej znakomitej wojny Cotto z Margarito, która miała miejsce ponad 3 lata temu. Wspaniałe wymiany z obu stron oraz spora dawka emocji. Sama esencja bosku! Miłego oglądania!
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)
...
Napisał(a)
Bardzo pożyteczną rzeczą dla niewykształconego człowieka jest czytanie zbioru cytatów
...
Napisał(a)
Bardzo pożyteczną rzeczą dla niewykształconego człowieka jest czytanie zbioru cytatów
Poprzedni temat
Trening szermierki nożem - Gdynia
Następny temat
Esowata skolioza, a wojsko.
Polecane artykuły