Cotto vs Margarito II

Cholera przekładają i przekładają tą walkę a czas ucieka i człowiek się niecierpliwi... Mam wręcz potężną nadzieję że dojdzie w końcu do tego rewanżu i Cotto definitywnie zakończy rozdział w historii boksu o pt Margarito!

Na portalach informacyjnych o tematyce bokserskiej pojawiły się informacje, że Tony dostał "zielone światło" od lekarzy i będzie mógł przystąpić do rewanżu z Cotto, który ma się odbyć prawdopodobnie 3 grudnia w NY w limicie do 154 funtów. Stawką ma być należący do Cotto pas mistrza świata.

Dla mnie rewelacyjna informacja. Szkoda, że dopiero grudzień. Jaram się tą walką, Cotto już nie ta szybkość i agresja, ale w walkach z Foremanem i Mayorgą zadziwiał mnie spokojem, gracją poruszania się w ringu i kombinacjami. Co do szybkości może przesadziłem, że juz nie ta, bo przypomniał mi się po-3 lewy prosty na twarz Mayorgi, każdy cios doszedł. Chciałbym, żeby walka potrwała 7-8 rund i zakończyła się zwycięstwem Cotto przez KO lub TKO. Timing, przemyślane kombinacje i umiejętność poruszania się w ringu to atuty Cotto. Mam nadzieje tylko, że nie podda się presji Margarito, bo ten cały czas naciera i nie wrzuci wstecznego.

Zmieniony przez - Number7 w dniu 2011-06-15 10:26:45

W rewanżu stawiam na Cotto...Brak gipsu może byc decydujący i te sucharobicie od PacMana...

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-06-15 11:18:45

Zdaniem mistrza świata WBA wagi jr średniej, Miguela Cotto (35-2, 28 KO), nie rozpoczęto nawet wstępnych rozmów w sprawie organizacji jego rewanżowej walki z Meksykaninem Antonio Margarito (38-7, 27 KO), a wszystkie informacje, które na ten temat pojawiły się w mediach są na poziomie plotek.

- Nie prowadziliśmy jak dotąd żadnych rozmów w tej sprawie. Rewanż z Margarito na pewno nie był omawiany z nikim z Top Rank. Poza zwykłymi plotkami dziennikarskimi nie dotarły do nas żadne szczegółowe i zarazem wiarygodne informacje na ten temat - powiedział Portorykańczyk.
źródło: bokser.org

Jak nie z margarito chciałbym walke cotto z młodym chavezem. Junior zapowiedział się, że jest gotów walczyć z martinezem czy cotto. Wątpliwą kwestią jest to czy promotorzy chaveza jr będą dążyć do pojedynku z kimś naprawdę dobrym czy podsuną mu jeszcze paru średniaków do pompowania bilansu.

Ubiegłej nocy Bob Arum spotkał się z Miguelem Cotto (36-2, 29 KO) i jego doradcą Gabrielem Penagaricano, by ustalić wszystkie detale w kontrakcie na rewanżowe starcie Portorykańczyka z Antonio Margarito (38-7, 27 KO). Pojedynek odbędzie się 3 grudnia w Madison Square Garden w Nowym Jorku.

Cotto będzie miał zagwarantowaną wypłatę w wysokości od 5 do 7 milionów dolarów (plus część wpływów z transmisji PPV), a jego przeciwnik zarobi 2 miliony. Pozostałe szczegóły umowy zostaną podane w najbliższych dniach.
źródło: bokser.org

Szef grupy Top Rank Promotions, Bob Arum wrócił w dniu wczorajszym z Puerto Rico, gdzie rozmawiał na temat organizacji walki rewanżowej pomiędzy mistrzem świata federacji WBA w wadze junior średniej Miguelem Cotto, a byłym mistrzem świata Antonio Margarito. Jak poinformował media sam Bob Arum negocjacje przebiegły pomyślnie i 3 grudnia kibice zobaczą obu pięściarzy na ringu w Nowym Jorku lub w Las Vegas. Cotto (36-2, 29 KO) zgodził się na walkę rewanżową, ponieważ jak twierdzi chciałby zmazać plamę jaką była pierwsza w karierze porażka z rąk Margarito (38-7, 27 KO).

"Jest jeszcze tylko jedna rzecz, której nie ustaliliśmy, a mianowicie miejsce walki. Zastanawiamy się, czy walka odbędzie się w Las Vegas, czy w Nowym Jorku. Wszystko będzie wiadome za kilkanaście dni. Nie wiemy jeszcze czy walka będzie transmitowana przez ShowTime, czy przez HBO." - powiedział Arum.

Źródło: Boxingnews.pl

Najprzyjemniejszy news jaki czytalem ostatnio na stronach o tematyce bokserskiej. jaram sie jak nic, ciekawe czy stawką bedzie pas mistrzowski Cotto

Podejrzewał ,że walka jednak odbędzie się w Las Vegas.
Tak stawką będzie pas WBA Cotto.



A co do walki to kurcze jeszcze kilka miesięcy temu byłem pewny że będzie to znakomita batalia ale im bliżej tym coraz większe wątpliwości mnie dopadają... Cotto się zmienił Margaryna też... Minęło już ponad 3 lata od tamtej wspaniałej wręcz wojny ringowej obaj sporo przeszli od tamtego czasu w ringu. Miguel od tej nieprzyjemnej porażki odbudowywał się walcząc z Jennings i tocząc bardzo wyrównaną walkę z Clotteyem. Następnie stoczył niesamowicie ciężki dla niego pojedynek c Mannym gdzie dostał solidny oklep... Później dał dobrą walkę z Foremanem i Mayorgą ale to nie jest już ten sam Cotto, nie ma już tego pazura nie toczy wojen ringowych. Pod wodzą Stewarta Portorykańczyk zaczął prowadzić szachy w ringu.


Margarito natomiast po walce z Miguelem narobił sobie mnóstwo smrodu, przed walką z Mosleyem wykryto te gipsowe bandaże... Przez wielu w tym przeze mnie również jest już skreślonym pięściarzem i zawsze będę uważał ,że ten proceder stosował we wcześniejszych walkach.

Antonio dostał tej nocy tęgie lanie z rąk Amerykanina w zasadzie mało kto spodziewał się takiego zakończenia walki. Shane upokorzył i zlał niemiłosiernie Meksykanina serwując mu tym samym TKO w 9 rundzie.

Po porażce z Mosleyem Margarito stracił licencje bokserską na terenie USA, znalazł jednak miejsce na swoją kolejną walkę a był nim jego rodzinny Meksyk w powrocie pokonał bez rewelacji na punkty w dziesięcio rundowym pojedynku Roberto Garcie aby pół roku później zmierzyć się ze znakomitym Filipińczykiem.
Manny porozbijał strasznie twarz Meksyka. Po walce okazało się iż Antoniu doznał złamania prawej kości oczodołu. Zakończenie jego kariery wisiało na włosku... Jak widać obaj swoje przeszli przez te 3 lata od ich znakomitej batalii. Na walkę czekam gdyż uważam ,że sprawiedliwości powinno stać się za dość i Miguel powinien pokazać swoją wyższość i klasę upokarzając Margarito, ale tak znakomitej i porywającej wojny ringowej jak ich pierwsze starcie bym nie oczekiwał...

Długo zapowiadany rewanż między Miguelem Angelem Cotto (36-2, 29 KO), a Meksykaninem Antonio Margarito (38-7, 27 KO), którego stawką będzie pas WBA Super wagi junior średniej należący do "Junito" odbędzie się 3 grudnia. Dziś oficjalnie podana została lokalizacja ponownego spotkania i tak jak większość przypuszczała będzie to słynne Madison Square Garden w Nowym Jorku. Przy pierwszym spotkaniu lepszym okazał się Margarito wygrywając przed czasem w 11 rundzie.

- Top Rank właśnie podpisało umowę w Nowym Jorku, zatem oficjalnie możemy ogłosić - Cotto vs Margarito II o tytuł w wadze junior średniej odbędzie się 3 grudnia w Madison Square Garden - powiedział Fred Sternburg, jeden z członków grupy Top Rank odpowiadający za kontakt z mediami.
źródło: bokser.org

------------------------------------------------------------------
EDIT:

Mistrzświata WBA wagi junior średniej Miguel Cotto (36-2, 29 KO) oraz były trzykrotny mistrz świata wagi półśredniej Antonio Margarito (38-7, 27 KO) osiągnęli porozumienie w sprawie limitu wagowego, w którym odbędzie się rewanżowy pojedynek pięściarzy. Walka będzie główną atrakcją gali organizowanej 3 grudnia w Nowym Jorku.

Cotto i Margarito ostatecznie ustalili, że stoczą pojedynek w umownym limicie wagowym, wynoszącym 153 funty. Pierwszy pojedynek pięściarzy odbył się w kategorii półśredniej i zakończył się wygraną Meksykanina. Podczas tej samej gali następny zawodowy występ zaliczy najprawdopodobniej także Paweł Wolak.
źródło: ringpolska.pl

Zmieniony przez - LaRive w dniu 2011-08-25 09:28:05

Oby to już była pewna informacja i data pojedynku bo czeka na ten rewanż od 2008 roku. Mam dziwne wrażenie że Cotto chce usunąć się już w cień... Tzn wydaje mi się że koniec jego kariery może być bardzo bliski, zresztą on sam nie raz o tym wspominał, a szkoda bo Miguel ma dopiero 30 lat ale to jego decyzja i on sam wie jak się czuje a wojny jakie toczył w ringu na pewno mu trochę zabrały.

Zmieniony przez - jarzynek w dniu 2011-08-25 10:11:27