Cele Życia

spację zgubiłem

Fitnesslove, mam tu temat z 3 lata na sfd co jakiś czas aktualizowany, specjalnie teraz piszę z innego konta żeby sobie przypału nie robić takim gadaniem, ale Cien już mnie nawrócił

Smutno mi czasem gdy patrze w klubie na chłopaczków w koszulkach parówkach, bidonem treca patrzących jak ich kumple wyrywają najlepsze loszki na parkiecie

na pocieszenie powiem nie ma to jak w lato pokazać się bez koszulki w formie i czuć spojrzenie wszystkich morale idą w góre

tak to właśnie wygląda Ziperon... racja Globus, zawsze jakaś satysfakcja że ty w tym czasie ćwiczyłeś co inni balowali

wojtek widze ze tu wiekszosc takich typowych dzieciaków wiec napisze ci jak starszy kolega :D W takim trybie jak zyjesz teraz to mozesz tylko pod jednym warunkiem - jesli zamierzasz to ciagnac w stylu - startowac na zawodach, zarabiac tym pieniadze itp. jesli nie to...po co? Sadzisz ze nie mozna miec dobrej sylwetki chodzac na zabawy czy imprezy? wiekszosc tu tak robi. Bedzieszm iał 30 lat i ktos ci powie byłem na wycieczce poznawałem ludzi bla bla a ty wojtek co robiłes? nogi ! a potem pojechałem zagranice zwiedzac swiat bawic sie a ty wojtek co robiłes? w piwnicy klate :D ciekawa perspektywa?

marmur ma racje wszystko jest dla ludzi ale z umiarem musisz wybrać czy chcesz zostąć zawodowcem czy nie

po tym co napisałeś Marmur to rzeczywiście się zastanowiłem.. chyba za dużo czasu i pieniędzy w to idzie więc trzeba wybrać albo drogę pro albo poluzować.. u mnie to już trochę obsesja, wszystko zawsze musi być idealnie docięte, treningu przez ostatnie 2 lata ani razu nie opuściłem, nawet 1 serii.. trochę chore

a z wyników jesteś zadowolony przez te lata

z wyników zadowolony nawet bardzo.. teraz po tym temacie robię taką zmianę, nie unikam imprez i szaleństw po nocach a alkoholowy limit raz na miesiąc.. dieta to bajka bo wiadomo nawet że jak coś śmieciowego na mieście zjem to wycinam w części dnia lub rozbijam kcal na cały tydzień